Nie będzie audytu funkcjonowania miejskiej wypożyczalni rowerów w Rzeszowie. Radni uznali, że miasto nie powinno ingerować w system, za który odpowiada prywatna firma.

Pomysł przeprowadzenia audytu wypożyczalni, którą od ponad 2 lat prowadzi firma RoweRes, wyszedł od radnych PiS.

W ubiegłym tygodniu radny Robert Kultys wraz z przedstawicielem stowarzyszenia Rowery.Rzeszow.pl skrytykowali funkcjonowanie wypożyczalni. Mieli sporo racji. Na 20 stacji bazowych działa obecnie tylko 7. Rowery są w kiepskim stanie technicznym i korzysta z nich niewielki procent rowerzystów w Rzeszowie.

Miasto firmuje rowery

Radni PiS uznali, że miasto powinno przeprowadzić audyt funkcjonowania miejskiej wypożyczalni rowerów. Pisał o tym niedawno także na blogu Rzeszów News Waldemar Szumny.

Robert Kultys we wtorek na sesji przedstawił radnym wyniki badań ruchu rowerowego i apelował o podjęcie uchwały o przeprowadzenie audytu.

– Badania przeprowadzone w sierpniu przez stowarzyszenie rowerowe jasno pokazują, że na 8 tys. zliczonych rowerów tylko dwa były z firmy RoweRes – mówił Kultys.

– Z 20 stacji rowerowych działa 7. Zdiagnozujmy, gdzie leżą przyczyny. Czy to wina złej lokalizacji, sposobu korzystania, czy coś innego. Może wprowadźmy audyt do firmy. Trzeba coś zmienić, bo miasto udzieliło temu systemowi swojego wizerunku – przekonywał radny PiS.

Idea ważniejsza

Rola ratusza w wypożyczalni rowerów sprowadza się tylko do tego, że miasto wydzierżawiło firmie tereny, na których ustawiono stacje bazowe. RoweRes podobną wypożyczalnię prowadzi także w Toruniu.

– Tam system świetnie funkcjonuje, ale miasto dopłaca do wypożyczalni – mówił Andrzej Dec (PO), przewodniczący Rady Miasta Rzeszowa, sugerując, że ratusz powinien bardziej zaangażować się w funkcjonowanie wypożyczalni rowerowej, skoro lubi się nią chwalić. Ale że rowerzyści skarżą się na to, jak wypożyczalnia działa, miasta już specjalnie to nie obchodzi, bo interes prowadzi prywatna firma i to ona powinna reagować na skargi.

– Chodziło nam o idee, by zaszczepić w mieszkańcach modę na rowery. I to się udało zrobić. W mieście jest coraz więcej rowerzystów – odpowiadał Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa. Podkreślał, że RoweRes jest prywatną firmą, która zarabia na reklamach na stacjach rowerowych. – Należycie zarabiają. To do nich trzeba kierować pretensje – przekonywał Ferenc.

Nic na siłę

Na przeprowadzenie audytu w firmie nie zgodzili się radni proprezydenckich klubów Rozwój Rzeszowa i SLD

– Wypożyczalnię prowadzi prywatna firma. Nie można ingerować w sposób prowadzenia przez nią działalności gospodarczej. Sam prowadzę firmę i nie chciałbym, aby ktoś obcy chciał w niej np. przeprowadzać audyt. Jakby to wyglądało? – pytał Wiesław Buż, radny SLD, który jest także prezesem korporacji taksówkarskiej 9191. – Nie możemy na siłę niczego ulepszać – dodał.

– Rzeszów ma duży potencjał, by taka firma świetnie funkcjonowała. Mamy 60 tys. studentów. Dlaczego nie korzystają z tych rowerów? Może stacje są źle usytuowane? – zastanawiała się radna Marta Niewczas.

Pomysł przeprowadzenia audytu miejskiej wypożyczalni rowerów przepadł. Za audytem było 8 radnych, przeciwko 10, a 4 wstrzymało się od głosu.

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama