Zgodnie z przewidywaniami – rząd PiS nie wyraził zgody na poszerzenie granic Rzeszowa. Nie pomogły wizyty miejskich urzędników w Warszawie.
We wtorek Rada Ministrów przyjęła rozporządzenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Zgodnie z jego treścią granice administracyjne Rzeszowa zostaną utrzymane. MSWiA nie zgodziło się wcześniej na poszerzenie stolicy Podkarpacia, podobne stanowisko jeszcze wcześniej zajęła wojewoda podkarpacki Ewa Leniart (PiS).
Miasto Rzeszów chciało do swoich granic przyłączyć osiem podrzeszowskich sołectw: Malawę z gminy Krasne, Racławówkę Doły z gm. Boguchwała, Pogwizdów Nowy z gm. Głogów Młp. oraz Zaczernie, Nową Wieś, Jasionkę, Tajęcinę i część Trzebowniska z gm. Trzebownisko.
17 lipca do Warszawy na posiedzenie wspólnej komisji rządu i samorządu terytorialnego pojechała delegacja miejskich urzędników, licząc, że uda się przekonać rząd do poszerzenia granic Rzeszowa od 1 stycznia 2020 roku. Ostatecznie tak się nie stało.
– Szkoda. Broni jednak nie składamy. Wciąż będziemy przekonywać, że ten kierunek zmian jest słuszny – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa. Władze miasta zapowiadają, że będą składać kolejne poszerzeniowe wnioski.
We wtorek Rada Ministrów zgodziła się natomiast przyłączyć do podrzeszowskiego Głogowa Małopolskiego Rogoźnicę (259,32 ha), Wolę Cichą (147,77 ha) i Zabajkę (310,40 ha). Rząd nie zgodził na poszerzenie Krosna, które chciało przyłączyć do swoich granic część Krościenka Wyżnego i tereny po byłym lotnisku „Iwonicz” w gminie Miejsce Piastowe.
(jg)
redakcja@rzeszow-news.pl