Temat pomnika Czynu Rewolucyjnego w Rzeszowie powraca, za sprawą środowisk prawicowych z niebywałą regularnością. Dla jednych wizytówka naszego miasta dla innych alegoria komunistycznego reżimu.
Pojawiły się ostatnio pomysły zastąpienia go symbolami religijnymi – bo przecież przez niewątpliwy błąd rzeszowskich urzędników pomnik, jest dziś własnością Ojców Bernardynów. Końca sporu nie widać i choć nie wierzę, żeby kościół posunął się do wyburzenia to kwestię pomnika trzeba w końcu ostatecznie rozwiązać.
Proponuje powrócić do pierwotnego zamysłu pomysłodawcy pomnika – wielkiego rzeszowianina pana Włodzimierz Kozło. Przypomnę – małoletniego obrońcę Lwowa i Przemyśla w 1918 r. Uczestnika wojny polsko–bolszewickiej. Żołnierza Armii Krajowej który, po aresztowaniu przez NKWD wyrok odbywał w kopalniach Donbasu. Nauczyciel, społecznik bardzo zasłużony dla miasta. Był członkiem komitetów budowy pomnika Walk Rewolucyjnych i Generała Władysława Sikorskiego. Przewodniczył komisji rewizyjnej Obywatelskiego Komitetu Odbudowy Pomnika Sikorskiego.
Skąd taki człowiek w komitecie budowy pomnika Walk Rewolucyjnych? Otóż pan Włodzimierz Kozło w 1966 zaproponował, aby wybudować pomnik 1000-lecia państwa polskiego! Niestety towarzysze z komitetu uznali po roku, że koncepcja i lokalizacja może i słuszna, ale wymowa bliższa musi być ówczesnym czasom. I tak powstał pomnik Czynu Rewolucyjnego ze wskazaniem, którego na ziemiach Rzeszowszczyzny był ogromny problem jak przyszło co do czego – ale to już inna historia.
Proponuje powrócić do pierwotnej koncepcji jaka przyświecała pomysłodawcom budowy. Zmieńmy nazwę pomnika na „1000-lecia Chrztu i Państwa Polskiego”. Wg przypowieści Bogu co boskie, Cesarzowi co cesarskie.
Forma pomnika jest tak uniwersalna, że w swej wymowie nie stoi w konflikcie z nowa nazwą. Nie widzę w niej symboli kojarzących się z komunizmem. Z niczego nie wynika że chłop, robotnik czy żołnierz widoczni od strony bazyliki są członkami jakiejkolwiek partii. Mało tego ich spojrzenie w stronę kościoła jest nader wymowne.
Sztandar z drugiej strony pomnika wcale nie jest czerwony, a rzeszowska Nike, która go dzierży i liście laurowe stanowiące konstrukcje pomnika to symbole zwycięstwa. Uważam, że jest to rozwiązanie nad którym naprawdę warto się pochylić.
Zakończymy niepotrzebny spór, pogodzimy zwaśnione strony i zachowamy pomnik, który wrósł już w krajobraz naszego miasta stając się de facto jego symbolem. Jednocześnie pośrednio oddamy hołd wybitnemu rzeszowianinowi pomysłodawcy budowy św. pamięci Włodzimierz Kozło. Uważam że warto o tym podyskutować.
I jeszcze jedno w nazwie którą proponuję – czyli pomnik„1000 – lecia Chrztu i Państwa polskiego” celowo chrzest jest wyeksponowany. Bowiem dzięki niemu, co podkreślają również niewierzący, Polska weszła do chrześcijaństwa zachodniego. Przez Chrzest i proces chrystianizacji Polska na trwałe związała się z zachodnim kręgiem kultury europejskiej.
Dziś są w naszym kraju siły, które z Europy chcą nas wypchnąć. Nie chcemy się na to zgodzić. O tym, o wizji lepszej polski i o wszystkich sprawach Rzeszowa i Podkarpacia będziemy rozmawiać już w najbliższą sobotę 18 czerwca w klubie Life Housena otwartym spotkaniu z posłami Nowoczesnej na czele z Kamila Gasiuk–Pihowicz. Zaczynamy od 12.30 zapraszam serdecznie.
——————————————————————————————
Udział w wydarzeniu wymaga wcześniejszej rejestracji.
LINK:
————————————————————————————————————————
W materiale wykorzystano informacje ze strony www.umgov.pl oraz programu rzeszowskie lekcje architektury.