Zdjęcie: Ministerstwo Aktywów Państwowych

PiS będzie namawiał Solidarną Polskę, by w przedterminowych wyborach na prezydenta Rzeszowa był jeden kandydat Zjednoczonej Prawicy – mówił w sobotę w RMF FM Jacek Sasin, wicepremier i minister aktywów państwowych. 

W piątek odbyło się posiedzenie Komitetu Politycznego PiS, na którym omawiano m.in. sprawę wyborów w Rzeszowie, które mają się odbyć w związku ze złożoną 10 lutego rezygnacją Tadeusza Ferenca z funkcji prezydenta miasta.

Jacek Sasin stwierdził, że PiS nie podjął ostatecznej decyzji, czy wystawi swojego kandydata, czy poprze Marcina Warchoła, członka Solidarnej Polski i wiceministra sprawiedliwości. Warchoła na stanowisko prezydenta Rzeszowa namaścił Tadeusz Ferenc.

Władze regionalnego PiS już w czwartek oświadczyły, że chcą, by partia wystawiła swojego kandydata. Decyzja jest w rękach Jarosława Kaczyńskiego. W piątek Zbigniew Ziobro, lider Solidarnej Polski, apelował do PiS o „refleksję” i poparcie Marcina Warchoła

Dwóch kandydatów? Nie ma tragedii 

Z kolei w sobotę Jacek Sasin, wicepremier i minister aktywów państwowych, na antenie radia RMF FM mówi, że najlepiej by było, aby w wyborach w Rzeszowie wystartował jeden kandydat Zjednoczonej Prawicy. – To byłaby sytuacja idealna – podkreślił. 

Sasin ujawnił, że w przyszłym tygodniu liderzy PiS i Solidarnej Polski będą rozmawiać o wyborach. – Ale nie byłoby też jakiejś tragedii, gdyby było dwóch kandydatów. Zjednoczona Prawica to trzy partie. Jesteśmy odrębnymi środowiskami politycznymi – mówił Sasin. 

Dodał, że PiS będzie namawiał Solidarną Polskę do wystawienia jednego kandydata Zjednoczonej Prawicy. Sam Marcin Warchoł powiedział nam, że nie zamierza rezygnować z udziału w wyborach. Ma startować jako bezpartyjny kandydat. 

Marek Bajdak na komisarza w Rzeszowie 

W piątek Ewa Leniart (PiS), wojewoda podkarpacki, wysłała do premiera RP Mateusza Morawieckiego wniosek o powołanie Marka Bajdaka na komisarza, który miałby pełnić obowiązki prezydenta Rzeszowa do czasu rozstrzygnięcia wyborów. 

Bajdak obecnie jest dyrektorem wydziału nieruchomości w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim w Rzeszowie. Czy to on zostanie komisarzem, Morawiecki zdecyduje w przyszłym tygodniu, gdy uprawomocni się decyzja o wygaszaniu mandatu Ferenca.  

Wskazanie Bajdaka na komisarza przez Ewę Leniart daje sygnał, że przedterminowe wybory w Rzeszowie odbyłyby się w ustawowym terminie – w ciągu 90 dni od rezygnacji Tadeusza Ferenca. Najczęściej podawana data wyborów to 9 maja. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama