190 razy interweniowali podkarpaccy strażacy, usuwając skutki bardzo silnego wiatru, który w piątek wiał w naszym regionie.
Jak poinformował młodszy brygadier Marin Betleja, rzecznik podkarpackiej straży pożarnej, strażacy w 19 przypadkach pomagali zabezpieczyć uszkodzone dachy na budynkach gospodarczych i domach.
– Pozostałe interwencje dotyczyły usuwania połamanych drzew i konarów, leżących na chodnikach i jezdniach. Najwięcej zdarzeń odnotowaliśmy w powiatach stalowowolskim, mieleckim, tarnobrzeskim i dębickim. Na szczęście nikt nie został ranny – powiedział Marcin Betleja.
W samym Rzeszowie strażacy odnotowali cztery interwencje związane ze skutkami bardzo silnego wiatru. Na ulicy Lwowskiej przed rondem Pobitno złamane drzewo częściowo leżało na drodze i utrudniało ruch.
Na ul. Krakowskiej niedaleko stacji paliw Shell konar drzewa spadł na samochód. Do podobnego zdarzenia doszło przy ul. Zamkowej w pobliżu siedziby Radia Rzeszów. Wiatr powalił także drzewo przy ul. Ks. Jałowego koło Rzeszowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
– Nikt w tych zdarzeniach nie ucierpiał – mówią rzeszowscy strażacy.
(kaw)
redakcja@rzeszow-news.pl