Zaginiony 18-latek z Sanoka został znaleziony martwy w Rzeszowie. Udział osób trzecich został wykluczony.
Policja o zaginięciu 18-latka została poinformowana przez rodzinę z piątku na sobotę (z 30 na 31 października). Okazało się, że młody mężczyzna pojechał do Rzeszowa. – Był na imprezie towarzyskiej. Z relacji rodziny wynika, że 18-latek zapowiadał próby samobójcze – mówi Wojciech Przybyło, szef Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszowa.
Martwego 18-latka znaleziono w sobotę rano (31 października) przed jednym z bloków przy ulicy Żwirki i Wigury. – Informacje otrzymaliśmy przed godz. 6:00. Przechodzień, który zauważył mężczyznę, próbował go reanimować. Bezskutecznie. Lekarz chwilę później stwierdził zgon 18-latka – dodaje nadkom. Adam Szeląg, rzecznik rzeszowskiej policji.
Z dotychczasowych ustaleń policjantów wynika, że mieszkaniec Sanoka skoczył z dachu 3-piętrowego bloku. Ciało 18-latka zabezpieczono do badań. Udział osób trzecich został wykluczony. W związku z tym śledztwo w tej sprawie będzie umorzone.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl