Policjanci pracowali w jednym z mieszkań kamienicy przy ul. Batorego w Rzeszowie, gdzie w środę wieczorem znaleziono ciało 20-letniej kobiety.
Z pierwszych nieoficjalnych informacji wynikało, że 20-latka wzięła dużą dawkę leków. Wcześniej kobieta napisała do matki pożegnalnego SMS-a, że nie może pogodzić się z rozstaniem chłopakiem, który dzień wcześniej ją zostawił.
Matka zaalarmowała służby. Niestety, pomoc nadeszła za późno: 20-latka nie przeżyła.
Policjanci i prokurator w mieszkaniu kobiety pojawili ok. godz. 20:00. Funkcjonariusze na nie udzielali żadnych informacji na temat okoliczności tragedii. Potwierdzali jedynie, że w mieszkaniu znaleziono ciało 20-letniej kobiety.
W czwartek rano nadkom. Adam Szeląg, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie, przekazał nam krótko, że 20-latka popełniła samobójstwo. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa dla miasta Rzeszów.
– Wykluczony został udział osób trzecich w zdarzeniu. Nie mamy do czynienia z przestępstwem – powiedziała nam Renata Krut, szefowa rzeszowskiej prokuratury.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl