Zdjęcie: Rzeszowskie Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt
Reklama

Schronisko dla zwierząt w Rzeszowie boryka się z poważnymi problemami. Spadająca liczba adopcji i rosnące koszty opieki weterynaryjnej stawiają placówkę w trudnej sytuacji. Szczególnie niepokojący jest los starszych zwierząt, które najdłużej czekają na nowy dom.

Katarzyna Potrzywa z Rzeszowskiego Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt alarmuje o trudnej sytuacji podopiecznych schroniska. Wzywając do adopcji, podkreśla, jak ważne jest to szczególnie teraz, gdy zbliża się jesień i zima.

Coraz mniej adopcji, coraz więcej wyzwań

Obecnie w schronisku przebywa ok. 80 psów i 90 kotów. Niestety, liczba adopcji spada, co szczególnie dotyka starsze zwierzęta.

– Obserwujemy spadek osób chętnych, żeby zaadaptować psiaki w tym czasie. Taki trend był na pewno przez wakacje, ludzie wtedy bardziej myśleli o wyjazdach. Teraz też nie jest lepiej – mówi Potrzywa.

– My w schronisku mamy już takie pieski dorosłe obecnie głównie i pieski starsze, które zazwyczaj mają mniej szans na adopcję, ale one bardziej potrzebują jakiegoś nowego domu, szczególnie właśnie teraz na okres jesienny i zimowy – dodaje.

Zdjęcie: Rzeszowskie Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt

Dlaczego liczba adopcji spada?

Jednym z głównych powodów spadku adopcji są obawy potencjalnych właścicieli związane z kosztami opieki nad starszymi zwierzętami.

– Koszty weterynaryjne poszły w ostatnich latach bardzo do góry, ale też my czasami staramy się pomagać zwierzakom, które są od nas adoptowane w późniejszych koniecznych operacjach, zabiegach, na miarę naszych możliwości również finansowych – wyjaśnia przedstawicielka schroniska.

Innym powodem są obawy mieszkańców miast o warunki życia zwierząt w małych mieszkaniach. Jednak, jak podkreśla Potrzywa, adopcja psa ze schroniska do mieszkania w bloku to ogromna poprawa jego warunków życiowych i bytowych.

Zwraca uwagę, że w schronisku zwierzęta mają bardzo ograniczony kontakt z człowiekiem.

Reklama

– To jest naprawdę kilkudziesięciu minut na dzień, kiedy ten jeden pies ma jakikolwiek faktycznie kontakt z człowiekiem, że zostanie pogłaskany, zapięty na smycz. I tego kontaktu jest bardzo mało – dodaje.

Apel o odpowiedzialność

W związku ze zbliżającymi się świętami schronisko apeluje o rozwagę przy podejmowaniu decyzji o adopcji.

– Ciężko tutaj mówić o prezencie. To jest tak naprawdę zobowiązanie na wiele lat – podkreśla Potrzywa. – Odradzamy podarowanie jakichkolwiek zwierząt jako niespodzianki. Jeżeli chcemy zrobić taki prezent, róbmy go sobie – mówi.

Zdjęcie: Rzeszowskie Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt

Jak pomóc schronisku?

Schronisko boryka się z wysokimi kosztami opieki weterynaryjnej, sięgającymi około 20 tysięcy złotych miesięcznie.

– Jeżeli ktoś chce nas wesprzeć, bardzo mile widziana jest pomoc finansowa, która w głównej mierze idzie na pokrycie kosztów weterynaryjnych – apeluje Pokrzywa.

Potrzebna jest również karma, szczególnie dla kotów i kociąt oraz psich seniorów, szczególnie łatwo przyswajalna.

(clep)

Czytaj więcej

1,5 mln zł na wypoczynek. Rzeszów buduje park kieszonkowy przy Tarnowskiej

 

Czytasz Rzeszów News? Twoje wsparcie pozwoli nam działać sprawniej.

 

Reklama