Zdjęcie: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News

Byli poczytalni, mogą przebywać w zakładzie karnym lub areszcie śledczym – to opinia biegłych psychiatrów, którzy badali dwóch mężczyzn podejrzanych o usiłowanie zabójstwa Zuzanny G. przy ulicy Siemiradzkiego w Rzeszowie.  

Opinia psychiatrów trafiła we wtorek (15 listopada) do Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, prowadzącej śledztwo w sprawie krwawych wydarzeń z 15 lipca br. przy ulicy Siemiradzkiego. Podejrzani o usiłowanie zabójstwa 23-letniej Zuzanny G. to: 24-letni Mateusz M., mieszkaniec Tarnobrzega, i Sebastian S., mieszkaniec powiatu rzeszowskiego

– Biegli psychiatrzy wydali opinię na podstawie jednorazowego badania, nie była konieczna obserwacja psychiatryczna – mówi Krzysztof Ciechanowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej. – Podejrzani mieli pełną zdolność pokierowania swoim postępowaniem, nie mieli też zniesionej, w stopniu znacznym ani całkowitym, poczytalności – dodaje.  

Psychiatrzy orzekli też, że Mateusz M. i Sebastian S. mogą przebywać w zakładzie karnym lub areszcie śledczym, nie potrzebują adwokatów. Treść opinii ma ogromne znaczenie dla finału śledztwa. – W tym roku wyślemy do sądu akt oskarżenia przeciwko podejrzanym – zapowiada rzecznik Ciechanowski. – Teraz będą trwały końcowe czynności –  dodaje.      

Są nimi m.in. zaznajomienie podejrzanych i ich obrońców z dowodami, które zebrano w  trakcie śledztwa oraz ewentualne rozpoznanie wniosków dowodowych składanych przez adwokatów Mateusza M. i Sebastiana S. Obaj podejrzani cały czas przebywają w areszcie. W chwili całego zdarzenia nie byli pod wpływem alkoholu ani narkotyków.

Krwawy zwrot mieszkania

Zuzanna G., ofiara podejrzanych, 15 lipca br., razem z rodzicami, przyszła odebrać mieszkanie przy ulicy Siemiradzkiego w bloku nr 5. Od początku 2020 r. wynajmowali je Mateusz M. i Sebastian S. Wiedzieli, że mają się wyprowadzić i oddać klucze, ale nie chcieli otworzyć drzwi. Zrobili to wtedy, gdy towarzyszący rodzinie ślusarz rozwiercał zamki.

Ojciec Zuzanny G., 73-letni Julian M., został spryskany gazem pieprzowym przez Mateusza M. Sebastian S. z broni palnej oddał jeden strzał w kierunku 23-latki. Tuż po zdarzeniu obaj mężczyźni zostali zatrzymani. Z mieszkania nie chcieli się wyprowadzić, gdy jego właścicielka podniosła im czynsz i wypowiedziała umowę najmu. 

Zuzanna G. trafiła do Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 przy ulicy Lwowskiej w stanie zagrożenia życia. Przez prawie tydzień młoda kobieta była stanie w farmakologicznej śpiączki, przeszła dwie skomplikowane operacje ratujące życie. Miała dużo szczęścia, bo pocisk utknął ok. 3 cm obok głównej aorty, na wysokości biodra, w okolicach kręgosłupa.

23-latka w szpitalu przebywała ponad miesiąc.  

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama