Zdjęcie: Sebastian Fiedorek / Rzeszów News

Więcej kobiecych nazw ulic, refundacja metody in vitro i szczepionek HPV, dostęp do żłobków i przedszkoli oraz edukacji seksualnej, a także gabinet ginekologiczny bez „klauzuli sumienia” – to część postulatów II Rzeszowskiej Manify, która odbędzie się w sobotę (16 marca).  

Manifa ulicami Rzeszowa przejdzie pod hasłem: “Nie ma feminizmu bez solidarności. To my jesteśmy rewolucją.” Rozpocznie się o godz. 15:00 na styku al. Lubomirskich z ul. Szopena. Organizuje ją Rzeszowska Koalicja na Rzecz Kobiet. 

Koalicja zaprasza na II Rzeszowską Manifę wszystkich, którym sprawy kobiet nie są obojętne, zarówno na poziomie krajowym, jak i lokalnym. – Chcemy państwa solidarnego ze swoimi obywatelkami i obywatelami – mówi Patrycja Pawlak-Kamińska z komitetu organizacyjnego Rzeszowskiej Manify.

Więcej ulic kobiecych w Rzeszowie

Manifa chce, by Rzeszów był miastem przyjaznym, zielonym, z rozwiniętą siecią samorządowych żłobków i przedszkoli, ze sprawnym transportem publicznym i infrastrukturą przystosowaną do wszystkich mieszkańców, a zwłaszcza starszych, niepełnosprawnych, rodzin z dziećmi.

II Manifa w Rzeszowie będzie miała 10 postulatów. Pierwszy z nich dotyczy żeńskich nazw ulic. Wg organizatorów Manify tylko 22 ulice w Rzeszowie upamiętniają kobiety. – Kobiety zasługują na więcej. Domagamy się upamiętnienia kobiet związanych z miastem w nazewnictwie ulic – mówi Patrycja Pawlak-Kamińska.

Organizatorzy proponują, by rzeszowskim ulicom nadać imiona m.in. Miry Kubasińskiej, wokalistki zespołu Breakout; Anny Leszczyńskiej – żołnierki AK, działaczki NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”, działaczki turystycznej (PTTK); Katarzyny Wiśniowskiej – polskiej łuczniczki, czterokrotnej Mistrzyni Świata, zawodniczki Budowlanych Rzeszów, czy Leopoldyny Janusz – jednej z pierwszych kobiet fotografek w Galicji.

Brak wrażliwości w podejściu do ofiar

Kolejny postulat to szkolenia antyprzemocowe dla policji. Organizatorzy Manify chcą, by policjanci przy interwencjach związanych z przemocą z rodzinie wykazywali się większą empatią.

– Jednym z fundamentalnych problemów kobiet jest systemowe przyzwolenie na przemoc seksualną. Brak wrażliwości w podejściu do ofiar przemocy często skutkuje grubiańskim wypytywaniem ofiar o szczegóły sytuacji. Ofiary są traktowane z podejrzliwością – zauważa Pawlak-Kamińska.

Organizatorzy Manify chcą także, by podpisano Europejską Kartę Równości kobiet i mężczyzn w życiu lokalnym, refundowano leczenie niepłodności metodą in vitro. Domagają się także rzetelnej i zgodnej z obecnym stanem wiedzy naukowej edukacji seksualnej.

– Przekazywanie wiedzy o seksualności nie jest deprawowaniem dzieci i młodzieży. Młodzież dostaje ogólnikowe, niepraktyczne, a często też nieprawdziwe informacje – mówi Patrycja Pawlak-Kamińska.

–  Żądamy dobrej edukacji seksualnej w szkole. Niech następne pokolenia wyrastają z aktualną i rzetelną, naukową wiedzą o seksualności, bez poczucia winy za samo bycie seksualną istotą ludzką – mówią organizatorzy Manify.

Chcą także wsparcia kobiet, które wracają na rynek pracy, zwiększenia liczby miejsc w samorządowych żłobkach i przedszkolach, a także przystosowania urzędów, instytucji publicznych i przestrzeni miejskiej do potrzeb osób niepełnosprawnych oraz rodziców z dziećmi.

Gabinet bez „klauzuli sumienia”

Ostanie dwa postulaty II Rzeszowskiej Manify dotyczą refundacji szczepionek HPV, które zmniejszają ryzyko zachorowania na raka szyjki macicy oraz uruchomienia całodobowego bezpłatnego gabinetu ginekologicznego bez „klauzuli sumienia”.

 – Zaszczepione powinny być nie tylko dziewczynki, ale też i chłopcy, bo to oni są często nosicielami wirusa – zauważa Patrycja Pawlak-Kamińska. W przypadku gabinetów ginekologicznych mówi tak: – Chcemy, by powstało miejsce, gdzie nikt nie będzie prawił kazań, tylko udzielał koniecznej pomocy. Nie tylko ginekologicznej, ale też psychologicznej.

W gabinecie też – zdaniem organizatorów Manify – powinna być możliwość przeprowadzenia badań profilaktycznych przed rakiem szyjki macicy oraz piersi; doradztwo dla młodych kobiet, pomoc w ich problemach menstruacyjnych i antykoncepcji; doradztwo z zakresu leczenia niepłodności. Całodobowy, bezpłatny gabinet ginekologiczny zmniejszyłby kolejki w izbach przyjęć.

Jak się zaczęła Manifa?

Manifa to coroczna demonstracja organizowana w związku z Dniem Kobiet. Początkowo miała być jednorazowym protestem przeciwko policyjnej akcji w Lublińcu, gdzie na podstawie anonimu policjanci zatrzymali w czasie badania pacjentkę ginekologa i zmusili ją do poddania się badaniu kryminalistycznemu.

Tamto wydarzenie przerodziło się w ogólnopolską demonstrację feministyczną.

oprac. (jg)

redakcja@rzeszow-news.pl 

Reklama