– Chcemy je utrwalić, rozpowszechnić, aby ocalić od zapomnienia – tłumaczą pomysłodawcy akcji „Zbiórka wspomnień”, która odbędzie się w sobotę (8 września) w Rzeszowie.
W sobotę od 10:00 do 14:00 w rzeszowskiej Atelier Aparat Caffe dokumentaliści Fundacji Rzeszowskiej będą zbierać wspomnienia oraz pamiątki mieszkańców Rzeszowa i okolic. Akcja to drugi etap projektu Mikrohistorie. Organizują ją Fundacja Rzeszowska we współpracy z Wojewódzką i Miejską Biblioteką Publiczną w Rzeszowie, Fundacją Aparat Caffe oraz Estradą Rzeszowską
W ramach społeczno-dokumentalnej akcji „Zbiórka wspomnień” każdy, kto posiada rodzinne archiwalne fotografie będzie miał możliwość je bezpłatnie digitalizować, aby utrwalić dla kolejnych pokoleń. Ponadto, grupa dokumentalistów-wolontariuszy będzie opracowywać pamiątki darczyńców i umawiać na indywidualne rozmowy.
Efekty tych prac będą dostępne na internetowej platformie Rzeszowskiego Archiwum Społecznego (RAS), która powstaje w ramach Mikrohistorii. RAS będzie multimedialnym źródłem wiedzy o historii Rzeszowa i jego mieszkańcach opowiadanej przez nich samych – w formie tekstu, obrazu, dźwięku i filmu.
– Dla nas liczy się każde wspomnienie, historia nie tylko ta, o której dowiadujemy się ze szkolnych podręczników lecz osobista, prywatna i często dotąd nieodkryta. Ludzie przechowują w pamięci mnóstwo mikrohistorii, z których wartości często nie zdają sobie sprawy. Chcemy je utrwalić, rozpowszechnić, aby ocalić od zapomnienia – wyjaśnia Ilona Dusza-Kowalska, koordynator projektu Mikrohistorie.
Praktycznym przykładem realizacji założeń tej części projektu jest interaktywna zbiórka wspomnień o dawnych, rzeszowskich kinach, którą w mediach społecznościowych prowadzi Katarzyna Hadała z Fundacji Rzeszowskiej.
Na facebookowej stronie „Kino, którego nie ma” już można poznawać wspomnienia mieszkańców stolicy Podkarpacia o tym aspekcie rzeszowskiej kultury. Jedną z pierwszych osób, które zareagowały na apel Katarzyny Hadały był Roman Madejowski, rzeszowski dziennikarz, jeden z założycieli „A-Z. Dziennika Obywatelskiego”. Madejowski jest kinomanem, dziś wspomina swoje pierwsze wizyty w rzeszowskich kinach, najbliżej miał do Goplany.
„Pierwsze miejsca były przy piecu kaflowym, a ja lubiłem siedzieć w pierwszym rzędzie, żeby ekran mnie „obejmował”. To kino było niewielkie. Na sali mieściło się pewnie około kilkunastu rzędów i po około 15 krzeseł w jednym…” – czytamy na stronie „Kino, którego nie ma”.
Mikrohistorie mają zwiększyć aktywność rzeszowian w kulturze poprzez wspólne odkrywanie historii Rzeszowa w relacjach mieszkańców i pamiątkach rodzinnych. Historia mówiona to kluczowe hasło dla projektu Mikrohistorie. Dokumentalistów interesują m.in. rzeszowskie obyczaje, infrastruktura, architektura, tradycje, dzieje przemysłu, w tym lotniczego i kultura.
W sumie Fundacja Rzeszowska przeprowadzi trzy takie akcje. Kolejne zbiórki odbędą się 2 października i 6 listopada br. W listopadzie planowana jest też interaktywna wystawa prezentująca w części zebrane archiwalia.
Opr. (ram)
redakcja@rzeszow-news.pl