Kolejne spotkanie i kolejny raz każdy stoi na swoim. Miasto Rzeszów nie chce dać więcej, a PGE GiEK nie chce obniżyć ceny. Ostateczna stawka za utylizację śmieci w nowej spalarni wciąż stoi pod dużym znakiem zapytania.
We wtorek (10 kwietnia) kolejny raz spotkali się przedstawiciele PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna oraz miasta Rzeszowa, aby wspólnie ustalić stawkę za utylizację śmieci w nowopowstającej potężnej spalarni przy ul. Ciepłowniczej na osiedlu Załęże.
PGE GiEK, inwestor spalarni, za tonę zutylizowanych odpadów życzy sobie obecnie kwotę nie przekraczającą 300 zł. Wcześniej zaproponowali 372 zł. Ratusz nie chciał się jednak zgodzić na żadną z proponowanych cen, bo to oznaczałby, że mieszkańcy musieli zacząć więcej płacić za śmieci. Obecnie ratusz na wysypisku w Kozodrzy płaci 225 zł za tonę odpadów i nie zamierza tej ceny zmieniać, co, jak twierdzi, zapowiedział jeszcze dwa lata temu.
Dlatego podczas wtorkowego spotkania rzeszowski magistrat sugerował przedstawicielom PGE GiEK, iż ich kalkulacje cenowe są źle obliczane i powinno się je zmienić. – Inwestor policzył sobie za długi okres amortyzacji, co rzutuje na koszty oraz nie policzył ceny śmieci tak, jakby instalacja była wykorzystywana w 100 procentach – wyjaśnia Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Chodzi o to, że PGE GiEK, wyliczając stawkę za tonę odpadów, liczył ją na podstawie szacunkowego zbytu nie biorąc pod uwagę 100-procentowych możliwości spalarni. Tak liczona cena jest zatem wyższa od tej, która wyszłaby, gdyby wzięto pod uwagę maksymalne możliwości spalarni.
– Ta kalkulacja powinna być zmieniona, bo to niesprawiedliwe – uważa Maciej Chłodnicki. – Liczymy na porozumienie, bo tak naprawdę to my będziemy dla nich głównym dostawcą śmieci. Jakby nie było, jesteśmy ich najważniejszym partnerem, więc powinni to wziąć pod uwagę – dodaje.
Spalarnię przy ul. Ciepłowniczej buduje konsorcjum włoskich firm Termomeccanica Ecologia i Astaldi. Inwestycja kosztuje prawie 285 mln zł. Śmieci będą spalane w kotle rusztowym w temperaturze powyżej 850 st. C. Spalarnia ma też pełnić funkcję awaryjną dla innych miast z Podkarpacia, gdyby wystąpił u nich problem z gospodarowaniem odpadów.
Spalarnia ma działać od lipca br.
(jg)
redakcja@rzeszow-news.pl