Fot. Tomasz Modras / Rzeszów News

Powtórzyć wynik sprzed czterech lat, w nowej kadencji zwiększyć nacisk na kulturę, sport i rekreację. W środę został zarejestrowany Komitet Wyborczy Rozwój Rzeszowa Tadeusza Ferenca, który wystawi kandydatów do Rady Miasta.  

Rozwój Rzeszowa to pierwszy komitet, który oficjalnie został zarejestrowany u komisarza wyborczego w związku z tegorocznymi wyborami samorządowymi. Odbędą się one 21 października, a na 4 listopada przewidziano drugą turę w przypadku wyborów na prezydentów, burmistrzów i wójtów. 

Tadeusz Ferenc lokomotywą

W Rzeszowie teraz zostanie powołana Miejska Komisja Wyborcza, która zajmie się rejestracją kandydatów w wyborach do Rady Miasta. Tych trzeba będzie zgłosić do 16 września, a do 25 września zarejestrować kandydatów na prezydenta. Aby zarejestrować kandydatów w każdym okręgu komitet będzie musiał przedłożyć po 300 podpisów poparcia.

W Rzeszowie mieszkańcy będą wybierać 25 radnych w czterech okręgach wyborczych.

Wiadomo, że w okręgu nr 4 liderem listy będzie Tadeusz Ferenc (SLD), który jednocześnie będzie kandydatem Rozwoju Rzeszowa na prezydenta miasta. Przesądzone jest też, że w okręgu nr 3 listę otworzy Konrad Fijołek, obecny radny, a jednocześnie pełnomocnik wyborczy Rozwoju Rzeszowa. 

W okręgu nr 1 mieszkańcy będą wybierać siedmiu radnych, lista danego komitetu może liczyć maksymalnie 9 kandydatów. W trzech pozostałych okręgach wybieranych będzie po sześciu radnych, listy mogą mieć nie więcej jak ośmiu kandydatów. 

Czwarty start Rozwoju Rzeszowa

Komitet Rozwoju Rzeszowa swoich kandydatów wystawi już po raz czwarty. W 2006 roku rządził samodzielnie, w dwóch kolejnych kadencjach władzą się podzielił z Platformą Obywatelską, która z kolei w tegorocznych wyborach do Rady Miasta prawdopodobnie powoła Koalicję Obywatelską razem z Nowoczesną (tak jest w wyborach do sejmiku). 

W kończącej się kadencji Rada Miasta Rzeszowa liczy obecnie 26 radnych, bo w jej trakcie skład rady uzupełnił Kamil Skwirut po tym, gdy w 2017 roku do Rzeszowa została włączona Bzianka z gminy Świlcza. Skwirut zasilił proprezydencki klub, liczący w tej chwili 12 radnych.

Podobny scenariusz z powiększeniem składu rady może się powtórzyć w przyszłym roku, gdy do Rzeszowa zostanie włączona Matysówka z gminy Tyczyn i część Miłocina z gminy Głogów Małopolski. Jeżeli z tych sołectw dostaną się radni do swoich rad gmin, to w 2019 roku zostaną przeniesieni do Rady Miasta Rzeszowa. 

Marta Niewczas powraca

Na listach Rozwoju Rzeszowa w porównaniu z poprzednimi wyborami nie będzie zbyt wielu działaczy SLD. Będzie można ich policzyć na palcach jednej ręki. Tadeusz Ferenc nie wystawia swojego partyjnego szyldu. W trzech ostatnich wyborach ten zabieg okazał się skuteczny.

Trwają rozmowy, czy na listach RR znajdzie się Marta Niewczas, która cztery lata temu po konflikcie z Tadeuszem Ferencem wystawiła swój komitet – Aktywny Rzeszów. Niewczas przegrała z kretesem. Teraz ma wrócić po czteroletnim rozbracie z radą.

Niewczas w wyborach na pewno wystartuje, rozważany jest też jej start do sejmiku podkarpackiego z listy SLD. Przed podobnym dylematem – rada miasta, czy sejmik – stoi także Wiesław Buż, obecny radny miejski. Buż woli radę miasta, ale część działaczy SLD uważa, że jako lider partii w regionie to on powinien otwierać jedną z list do sejmiku. 

Rzeszów nie jest zapyziałem miastem

– Do Rady Miasta możemy zgłosić maksymalnie 33 kandydatów. Chętnych do startu w wyborach mamy 50 osób. Chcemy, by nasi kandydaci reprezentowali wszystkie osiedla i różne dziedziny życia. Liczymy, że w wyborach zdobędziemy 11-12 mandatów – przewiduje Fijołek. 

Jeżeli Rozwój Rzeszowa wygra wybory, to zamierza kontynuować koalicję z PO. – Zwycięskiej drużyny się nie zmienia. Stawiamy na nowoczesność i otwartość miasta. Z koalicjami nie będziemy eksperymentować – mówi Konrad Fijołek. 

Już wiadomo, jak będzie wyglądała kampania wyborcza Rozwoju Rzeszowa. – Przypomnimy, że z zapyziałego i prowincjonalnego miasta Tadeusz Ferenc zrobił miasto nowoczesne i prężnie rozwijające się. To będzie główna oś naszej kampanii – zapowiada Fijołek. 

Koniec z „betonową” polityką?

W trakcie kampanii wyborczej Rozwój Rzeszowa będzie chciał też pokazać, że miasto jest przygotowane do sięgnięcia po ostatnie pieniądze w kończącej się unijnej perspektywie finansowej na lata 2014-2020.

– Będą duże pieniądze. Aby je dostać, potrzeba do tego ludzi, którzy się na tym znają, mają doświadczenie. Rzeszów ma dobrze przygotowane projekty, pieniądze trzeba mądrze wydać. Nie rezygnujemy z planów budowy obwodnicy południowej – wymienia Fijołek. 

I zapowiada, że w nowej kadencji Rozwój Rzeszowa i sam Tadeusz Ferenc nie będą się koncentrować, jak dotychczas, na „betonowych” inwestycjach. Większy nacisk ma być postawiony na kulturę, edukację, sport, rekreację i poprawę jakości spędzania wolnego czasu przez mieszkańców.

Dlatego na listach Rozwoju Rzeszowa mają się znaleźć osoby, które w tych dziedzinach są specjalistami. – Lubiane i rozpoznawalne – dodaje Konrad Fijołek. Konkretnych nazwisk na razie nie zdradza. 

Ferenc nadal przyciąga ludzi

Rozwój Rzeszowa jest przekonany, że Tadeusz Ferenc będzie rządził miastem przez kolejne cztery lata. To byłaby piąta kadencja Ferenca, prezydentem jest od 16 lat. Jego głównym przeciwnikiem w wyborach będzie Wojciech Buczak, kandydat PiS.

– Doceniamy konkurencję, ale jesteśmy przekonani, że Tadeusz Ferenc zdecydowanie wygra w pierwszej turze. On nadal przyciąga ludzi. Wszystkich nie uszczęśliwi, ale jego autorytet się obroni. Za Wojciechem Buczakiem nie stoją żadne gospodarcze osiągnięcia – uważa Konrad Fijołek.  

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama