„Zaszczep się w majówkę”. 690 osób zaszczepionych na COVID-19 w drugi dzień

O 70 osób więcej niż w sobotę zaszczepiono w niedzielę w punkcie mobilnym Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego w Rzeszowie.

 

W sobotę, jak informowaliśmy, jednodawkowym preparatem Johnson&Johnson od godz. 8:00 do 18:00 zaszczepiono 620 osób. W niedzielę (2 maja) udało się 690. Przez pierwsze dwie godziny zaszczepiono ponad 200 osób. 

– Nie mieliśmy przestojów. Przez cały dzień ktoś przychodził. Pojawiały się też małe grupki, które prawdopodobnie przyszły się zaszczepić po mszach świętych – mówi Jolanta Tomczyk-Fila, zastępca dyrektora Wydziału Polityki Społecznej PUW w Rzeszowie.

Chcą już wrócić do normalności 

W niedzielę do szczepień nie zakwalifikowano dwóch osób. Wśród tych, którzy odwiedzili mobilny punkt szczepienny przy ulicy Grunwaldzkiej w budynku Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego, były także osoby z Krakowa i Katowic. 

Poranną kolejkę udało się szybko rozładować. Aby się zaszczepić wystarczyło mieć e-skierowanie i być w grupie wiekowej. 1 i 2 maja mogły się szczepić osoby w wieku 36 lat i starsze. W poniedziałek (3 maja) mogą się szczepić osoby w wieku 34 lat i starsze.

W punkcie w PUW jest 14 stanowisk szczepiennych i 7 punktów rejestracyjnych. W poniedziałek, w ostatni dzień akcji „Zaszczep się w majówkę”, punkt także będzie czynny od godz. 8:00 do 18:00. 

– Jestem pod wielkim wrażeniem, że tak dużo osób młodych chce się szczepić. Nie chciałabym kolejnej fali pandemii. Każda następna jest gorsza. Wszyscy są już pandemią zmęczeni, ludzie chcą wrócić do normalności – mówi Jolanta Tomczyk-Fila.

Co z niewykorzystanymi dawkami? 

Punt mobilny w PUW przez dwa dni wykonał 1310 szczepień, a na całą trzydniową akcję ma 2500 dawek. Jeżeli w poniedziałek utrzyma się podobnym poziom szczepień, kilkaset dawek pozostanie. Co się z nimi stanie? 

– Prawdopodobnie przekażemy je do podmiotu leczniczego, z którym mamy podpisaną umowę i szczepionki będą musiały być wykorzystane według takich samych zasad, jak podczas majówki – dodaje wicedyrektor Tomczyk-Fila.

Urzędnicy wojewody liczyli, że każdego dnia uda się zaszczepić co najmniej 800 osób. Mniejsza liczba wcale nie świadczy o tym, że zainteresowanie szczepionkami wśród mieszkańców Rzeszowa jest słabe. 

– Wielu rzeszowian po prostu zaszczepiło się już wcześniej – słyszymy w urzędzie. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama