Niedawno na jednym z portali społecznościowych napisałam o tym jak dumna jestem z mojej córki, która 2 lipca obroniła na 5 pracę magisterską na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Posypały się gratulacje i życzenia dla mojej córki, ale część internautów zwróciła mi uwagę, że jest wiele osób, które jak moja Monika kończą studia z świetnymi wynikami.
Było to kilka dni po tym jak Ministerstwo Edukacji Narodowej ogłosiło fatalne wyniki matur na terenie całego kraju. Egzamin dojrzałości, w dobie pełnej dostępności informacji i wszelkich udogodnień technologicznych zdało zaledwie 71 procent uczniów. Te dwa wydarzenia skłoniły mnie do refleksji.
Jeżeli chodzi o kiepskie wyniki matur, wina zapewne leży po każdej ze stron – zarówno programu nauczania, nauczycieli, rodziców jak i samej młodzieży. Wydaje mi się jednak, że coraz trudniej jest zainteresować młode osoby tym, co próbuje przekazać szkoła. Zawsze byłam zwolenniczką tego, aby nie ciągnąć dziecka na siłę za rękę, ale wskazywać drogę, podpowiadać, wspierać. Obecnie, w moim rzeszowskim biurze praktyki odbywa Łukasz. Licealista, mieszkaniec Rzeszowa, młody, otwarty chłopak, który trochę dzięki przypadkowi, na pewno przy pełnym wsparciu i zaufaniu rodziców, ale przede wszystkim dzięki ambicji i swojej ciężkiej pracy uczy się obecnie w iście bajkowej scenerii rodem z Harrego Pottera – w szkole Stonyhurst College, w Wielkiej Brytanii. Łukasz skorzystał z szansy jaką daje młodym osobom organizacja pozarządowa Towarzystwo Szkół Zjednoczonego Świata im. prof. Pawła Czartoryskiego. Wychowankami tej szkoły byli najznakomitsi ludzie tego świata, wliczając sygnatariusza Deklaracji Niepodległości Stanów Zjednoczonych Ameryki, autora przygód Sherlocka Holmes’a czy laureatów nagrody BAFTA. Dzięki Towarzystwu Szkół Zjednoczonego Świata, polscy uczniowie 1 klasy liceum, mają szansę na wygranie stypendium do jednej z międzynarodowych szkół, z którymi Towarzystwo współpracuje. Wartość jednego stypendium to ok 230 tyś zł a od swego powstania w 1991 roku przyznano blisko 350 dwuletnich stypendiów. Wśród tylu stypendystów niestety niewielu jest z Podkarpacia, mniej niż 10 osób. Na moją prośbę Łukasz przygotował krótką relację z tego jak wyglądał proces rekrutacji i jak obecnie wygląda jego codzienność uczniowska. Zachęcam do zapoznania się ze szczegółami za pośrednictwem mojej strony www.lukacijewska.pl.
Jednocześnie, warto zaznaczyć, że Towarzystwo Szkół Zjednoczonego Świata nie jest jedyną organizacją stwarzającą niepowtarzalną szansę rozwoju młodym ludziom. Warto poszukać również informacji na temat projektów edukacyjnych realizowanych przez takie organizacje jak British Alumni Society czy Krajowy Fundusz na rzecz Dzieci. Informacje na temat tych organizacji również dostępne są za pośrednictwem mojej strony.
Wracając do tematu, od którego rozpoczęłam swój wpis. Jako rodzic mam pełne prawo do tego, aby manifestować dumę ze swoich dzieci i życzę wszystkim rodzicom, aby niejednokrotnie doświadczali tego uczucia. Zaś wszystkich młodych ludzi, którzy obecnie odpoczywają i relaksują się po zakończonym dopiero co roku szkolnym, zachęcam do tego aby szukali możliwości i wychodzili poza ramy wyznaczane im przez szkoły. Pomimo błogiego lenistwa, to właśnie teraz jest czas, aby zastanowić się nad przyszłością i poszukać odmiennych ścieżek rozwoju.