Ponad 26 tys. zł w 12 dni udało się zebrać niepełnosprawnemu Adrianowi Beściakowi z Rzeszowa. Na wózku inwalidzkim pokonał 600-kilometrową trasę do Suwałk.

– Cały mój pot i wysiłek jest dla niego – mówi Adrian, który od czterech lat jeździ na wózku inwalidzkim, po tym, gdy uległ wypadkowi na motorowerze.

On to 12-letni Jakub Byś z Brzostka w powiecie dębickim. Tak jak Adrian, jeździ na wózku inwalidzkim. Chłopiec choruje na przepuklinę oponowo-rdzeniową. Mieszka w jednym pokoju z rodzicami i siostrą. Nie ma łazienki. Rodzice Kuby 10 lat temu zaczęli budować dom, ale nie mają pieniędzy na jego wykończenie.

Z pomocą ruszył Adrian Beściak wraz ze swoją drugą już wyprawą The Best Trip „W drodze po pomoc”. Adrian rok temu pokonał na wózku 500 km do Warszawy. Wtedy pomagał niepełnosprawnemu 6-letniemu Krystianowi Greneczko spod Przemyśla.

Druga edycja The Best Trip była dłuższa. Adrian za cel postawił sobie przejechanie ok. 600 km z Rzeszowa do Suwałk. Wyruszył 3 lipca, na mecie był 14 lipca. W trakcie wyprawy Adriana można było wpłacać pieniądze na specjalnie uruchomione konto. Dla 12-letniego Kuby udało się zebrać 26046,43 zł. To o ponad 6 tys. zł więcej niż 20-latek planował na początku akcji.

– Czuje się szczęśliwym i spełnionym człowiekiem – powiedział Adrian. 600-kilomtrową trasę miał podzieloną na 11 etapów, dziennie pokonywał średnio ok. 50 km. – Na piątym etapie miałem taki naprawdę kryzys, że na ulicy zrobiło mi się ciemno przed oczami. Musiałem zjechać na bok – mówi 20-latek.

W lipcu i sierpniu 2016 r. planuje pokonać trasę Rzeszów – Rzeszów, objeżdżając Polskę wzdłuż granic. To ok. 2,5 tys. km, a wyprawa na ok. 8 tygodni. – Zamierzam zdobyć fundusze na wózek sportowy, bo dzięki niemu będę w stanie przejechać w czasie niemal dwa razy krótszym – zapowiada Adrian Beściak.

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama