Rzeszowska drużyna wróciła na właściwe tory. W hicie 17. kolejki PlusLigi Asseco Resovia pokonała na wyjeździe Jastrzębski Węgiel 0-3.
Asseco Resovia była bezlitosna dla gospodarzy w trzecim secie. Rzeszowianie wygrali aż z 15-punktową przewagą (10:25)!
Tylko pierwszy set był wyrównany. Zaczął się dobrze dla Resovii. Dwa pierwsze punkty goście zdobyli po skutecznych blokach. Najpierw zablokowany został Quesque, a później Gierczyński. Potem ze środka nie pomylił się Perłowski i z kontrataku Nowakowski. Asseco Resovia prowadziła 1:4.
Później do głosu zaczęli dochodzić gospodarze przez błędy Resovii – autowa zagrywka Schoepsa, atak Pencheva w siatkę. Jastrzębskiemu udało się doprowadzić do remisu 7:7, a potem wyjść na prowadzenie na pierwszą przerwę techniczną. Do stanu 14:13 był punkt za punktem. Gospodarze wyszli na dwupunktowe prowadzenie 15:13, a później dzięki mocnej zagrywce Pajenki podwyższyli prowadzenie na 16:13.
Dwa punkty z rzędu dla gości zdobył Penchev, a potem w piłkę nie trafił Czarnowski i mieliśmy remis. Za chwilę Drzyzga zablokował na skrzydle Gierczyńskiego i rzeszowianie wyszli na prowadzenie. Punkt za punkt utrzymywał się do stanu 20:20, potem skutecznie akcje kończyli Gierczyński i Pajenka. Rzeszowianie znów doprowadzili do remisu, dzięki atakowi Ivovica i autowej kiwce Masnego.
Potem zagrywkę przestrzelił Schoeps, pomylił się także w tym elemencie Malinowski. Było 23:23. Resoviacy zablokowali Łasko i mieli piłkę setową. Autową zagrywkę zagrał jednak Ivovic. Potem dwie kolejne akcje Resovii (atak Penczeva i as serwisowy Nowakowskiego) dały zwycięstwo w pierwszym secie gościom.
Kolejne dwa sety już takich emocji nie dostarczyły. Jastrzębski Węgiel dotrzymywał kroku Resovii do pierwszej przerwy technicznej prowadząc nawet 8:7. Od stanu 10:13 gospodarze nie byli już w stanie zagrozić resoviakom, choć wydawało się, że po zagrywce w siatkę Schoepsa i nieczystym odbiciu piłki przez Nowakowskiego, Jastrzębski może nawiązać walkę (12:13).
Ale tylko pozornie. Resovia od tamtej pory niepodzielnie rządziła. Schoeps w kolejnej akcji przedarł się przez blok i goście prowadzili 14:20. Drugi set (20:25) zakończył Buszek.
W trzecim secie resoviacy pastwili się już nad gospodarzami. Od 5:10 goście zwiększali przewagę. W pewnym momencie było już 6:18. Pierwsze skrzypce grał Penchev, asem serwisowym popisał się Schoeps, do pierwszej piłki meczowej przy stanie 9:24 (!) doprowadził Ivovic skutecznie atakując ze skrzydła.
Wydawało się, że Jastrzębski nie przekroczy jednocyfrowego wyniku w trzecim secie, ale Łasko odpowiedział skutecznym atakiem po przekątnej. Męczarnie Jastrzębskiego zakończył Schoeps, który ze swoim atakiem przedarł się na skrzydle. Asseco Resovia wygrała aż 10:25 i cały mecz 0-3 (24:26, 20:25, 10:25).
Najwięcej punktów dla rzeszowian zdobyli Schoeps, Penchev – po 14, Ivović – 9, Nowakowski – 7. Asseco Resovia miała 44-procentową skuteczność w ataku (Schoeps 38 proc., Penchev 57 proc., Ivović 36 proc., Nowakowski 56 proc.), po blokach zdobyła 10 punktów, a z zagrywki – 5.
MVP meczu został Nikolay Penchev.
Asseco Resovia po niedzielnym zwycięstwie z 43 punktami prowadzi w tabeli PlusLigi. O trzy punkty wyprzedza PGE Skrę Bełchatów, która swój mecz w 17. kolejce gra we wtorek na wyjeździe z Zaksą Kędzierzyn Koźle.
redakcja@rzeszow-news.pl