Kolejny raz Rada Miasta Rzeszowa jest przeciwko zabudowie podcieni. O zablokowaniu uchwały zdecydował jeden głos radnego Rozwoju Rzeszowa.
We wtorek po raz kolejny na sesję Rady Miasta trafił projekt uchwały, który ma tak zmienić miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego w rejonie ronda Dmowskiego, aby inwestor mógł zabudować podcienie Galerii Rzeszów. Miałaby w nich powstać kawiarnia popularnej sieci Starbucks.
Radni ostatni raz temat omawiali w sierpniu. Wówczas Rada Miasta, dzięki kilku głosom radnych Rozwoju Rzeszowa, PiS i PO, propozycję zmian w planie odrzuciła.
Na wrześniową sesję miasto radzie przedłożyło w zasadzie tę samą uchwałę, dlatego Waldemar Szumny (PiS), wiceprzewodniczący Rady Miasta, już na początku sesji złożył wniosek, aby ten punkt usunąć z porządku obrad. – Omawialiśmy go na ostatniej sesji i Rada Miasta była przeciwna – argumentował Szumny.
Przeciwko usuwaniu punktu był Konrad Fijołek z proprezydenckiego Rozwoju Rzeszowa. – Mam głębokie przekonanie, że nasza poprzednia debata pominęła kluczowe elementy związane z zabudową podcieni. Sporo mamy dezinformacji – przekonywał Fijołek.
Radni wprowadzani w błąd
W podobnym tonie wypowiadał się jego kolega klubowy – Tomasz Kamiński. – W tej kwestii część radnych wprowadzono w błąd. Nieprawdziwą informacją jest, aby inwestycja wychodziła poza obrys budynku. Żadne ciągi komunikacyjne nie są naruszone – mówił Kamiński.
– Problem nie polega na tym, czy metr wystaje, czy nie. Problem polega na tym, że zabudowa podcieni to zabudowa przestrzeni ogólnodostępnej – kontrował Robert Kultys, radny opozycyjnego PiS.
Punkt ostatecznie w porządku obrad został. Za zdjęciem go byli radni PiS i PO, przeciw radni Rozwoju Rzeszowa. Gdy Rada Miasta w trakcie obrad dotarła do punktu o zmianie planu w rejonie Galerii Rzeszów, Sławomir Gołąb, radny Rozwoju Rzeszowa, od razu złożył wniosek, aby dyskusję ograniczyć do 5-minutowych wystąpień klubowych.
– Szkoda naszego czasu – przekonywał Gołąb.
PiS i PO jednym głosem
Dyskusję, wyjątkowo krótką, rozpoczął Konrad Fijołek, podkreślając raz jeszcze, że podczas sierpniowej sesji było dużo dezinformacji. – Proszę zwrócić uwagę, że nie ma mowy o zabieraniu placu, a przeszklona forma nie naruszy bryły obiektu. Nie zabieramy także żadnej przestrzeni komunikacyjnej, nie łamiemy bryły budynku – wyliczał.
W imieniu PiS przemówił Robert Kultys. – Wszyscy wiemy, za czym głosujemy. Jasno wynika, że trójkąt pod podcieniami, który pełni dziś funkcję komunikacyjną i jest przedpolem obiektu, będzie zabudowany – stwierdził Kultys.
Podobnie na ten temat wypowiedziała się także szefowa klubu PO Jolanta Kaźmierczak. – Przestrzeń ogólnodostępna zostanie zabudowana i to jest fakt – podkreślała.
Podczas głosowania uchwała ponownie przepadła, dzięki głosowi Mirosława Kwaśnika z Rozwoju Rzeszowa. Przeciwko zabudowie podcieni byli radni PO i PiS oraz Kwaśniak, za było pozostałych 13 radnych z Rozwoju Rzeszowa.
Nie pomógł więc apel inwestora, by radni nie rzucali mu kłód pod nogi.
(jg)
redakcja@rzeszow-news.pl