W internecie burza w sprawie projektu gry, której twórcami są studenci i absolwenci Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie. Dlaczego? Bo ma ona konotacje ksenofobiczne i rasistowskie oraz powiela stereotyp, że „każdy muzułmanin to terrorysta”.
Gra planszowa nosi tytuł „Bitwa o Polskę”. Jej głównym twórcą jest Michał Jeżak, student Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania.
„Stworzyliśmy projekt, jakiego jeszcze nie było – grę planszową, w której będzie się można wcielić w dowódcę polskiej armii i odeprzeć najazd fanatycznych terrorystów. W grze zawartych jest wiele patriotycznych motywów” – wyjaśnia Jeżak, cytowany w depeszy PAP opublikowanej przez Onet.
To jest patriotyzm?
Grafika, która reklamuje grę, ukazuje „złych” muzułmanów-terrorystów z krwią i karabinem w rękach i groźnym grymasem twarzy oraz Polaków, z opaskami na nadgarstkach w barwach biało-czerwonych, które imitują flagę państwową.
Na fanpage’u gry czytamy, że „Bitwa….” została osadzona we współczesnych czasach, a zadaniem graczy będzie obrona naszej ojczyzny przed inwazją radykalnych fanatyków. Fabuła gry opiera się na fikcyjnej wizji przyszłości: jest 2039 rok i cała Europa została opanowana przez fanatyków, a Polska, jako jeden z ostatnich krajów, broni swoich granic przed najeźdźcami.
„W naszej grze, przedstawiamy wizję niedalekiej przyszłości, gdzie Unia Europejska już nie istnieje, a Polska jako jeden z ostatnich krajów broni się przed tymi terrorystami i inwazją obcej kultury. Naszym projektem chcemy przypominać ludziom, jak ważne jest to, aby Polska rosła w siłę i że z terroryzmem trzeba walczyć” – piszą twórcy projektu.
Przy tworzeniu gry towarzyszyła im jedna idea – oprócz ciekawej rozgrywki chcieli się również sprzeciwić, ich zdaniem, „fali terroru, która aktualnie dzieje się w Europie” „Zależy nam na przypomnieniu, czym jest patriotyzm i jaka powinna być postawa obywatela wobec zagrożenia” – wyjaśniają swoje intencje twórcy.
To skok na kasę?
Pod wpisem na Facebooku „Bitwy o Polskę” od razu pojawiły się komentarze. Internauci wychwycili, że gra nawołuje do ostatnio popularnej narracji polskiej prawicy, że „każdy muzułmanin to terrorysta”.
„Obrzydliwe” – napisała jedna z internautek. „Nam też się nie podoba fala terroru w Europie” – odpisali jej twórcy gry.
„Ale jak to są to współczesne realia? Przecież w Polsce nie zmagamy się z żadną inwazją (nie wspominając, że żaden europejski kraj również nie zmaga się z takową)” – zauważa kolejny internauta.
„Akcja ma miejsce w przyszłości – w roku 2039, czyli w dość niedalekiej przyszłości. Podobne scenariusze na temat przyszłości snuje wiele osób, a my osadziliśmy grę w takich realiach – odpowiadają twórcy „Bitwy o Polskę”.
„A jak dla mnie żerujecie po prostu na ksenofobii, którą podsyca cała prawica „patriotyczna” łącznie z władzami. Napiszcie po prostu, że to skok na kasę, bo temat topowy, a dla was odpowiedzialność społeczna nic nie znaczy” – twierdzi pan Tomasz.
„Obrona kraju przed terrorystami to nie ksenofobia” – odpowiadają twórcy gry.
Nawołują do agresji?
„Nie wstyd wam przypadkiem? Uczono mnie patriotyzmu w szkole. Dobrym i uczynnym być dla sąsiadów. Przykład dawać. Podatki płacić. Kultywować pewne obowiązki obywatelskie.
Umów dotrzymywać. Wy nawołujecie do agresji i wrogości, wycieracie sobie mordy polskim mundurem. Po ile lat wy macie? 5? Chcecie budować nastroje łapania za karabin, a nawet nie wiecie jeszcze do kogo strzelać. Cały ten wasz patriotyzm o kant d…y potłuc – dziecko wysłać na wojnę każdy głupi potrafi. Tak samo jak wytykać palcami” – krytykuje twórców gry pan Filip.
Na materiały, które promują grę, zareagował również Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
„Nie ma nic złego ani w graniu, ani w sprzeciwie wobec terroryzmu. Sami podpisujemy się pod hasłami walki z fanatykami. Tylko mamy wrażenie, że gra wpisuje się w popularną prawicową narrację „każdy terrorysta to muzułmanin”. A stereotypowe postaci z gry niebezpiecznie przypominają styl propagandy, w której przedstawiano Żydów w podobny sposób” – uważa OMZRiK, który dla porównania na Facebooku opublikował plakat demonicznego Żyda z napisem: „Znowu łapy żydowskie? Nie, przenigdy!”.
(jg)
redakcja@rzeszow-news.pl