Zdjęcie: Tomasz Modras / Rzeszów News

Przedłuża się procedura zamiany działek pod budowę tunelu łączącego ulice Podkarpacka z Architektów w Rzeszowie. Prywatny właściciel chce innego gruntu.

Budowie tunelu znów wiatr wieje. Tym razem chodzi o działki przy ul. Podkarpackiej, które należą do Autorudu, który jest właścicielem salonu Seata. To właśnie obok tego salonu na „dziko” od kilku lat przechodzą mieszkańcy ul. Zawiszy Czarnego. Dojście tą trasą na ul. Podkarpacką na najbliższy przystanek autobusowy zajmuje ok. 10 minut.

Wybór „legalnej” trasy jest kłopotliwy. Trzeba iść w okolice obecnego sklepu Obi i IV Liceum Ogólnokształcącego (odcinek ulicy Zawiszy Czarnego), spacer zajmuje jednak co najmniej 25 minut. Aby miasto mogło ruszyć z inwestycją, potrzebuje do tego grunt należący do Autorudu, stąd pojawił się ze strony miasta pomysł na wykup ziemi.

Autorud uznał jednak, że zamiast sprzedawać, woli się zamienić. Ratusz zaproponował więc działki przy ul. Lubelskiej, gdzie przedsiębiorca ma także swój salon. Okazało się, że taki wariant też nie odpowiada Autorudowi, który uznał, że nie potrzebuje jednak więcej miejsca pod parking.

– Biuro Gospodarki Mieniem szuka więc nowej działki przy ul. Lubelskiej, którą można zaproponować przedsiębiorcy – wyjaśnia Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Miasto planowało uporać się z zamianą działek do końca tego roku, tak aby pieniądze na budowę tunelu zapisać w przyszłorocznym budżecie. – Na dziś trudno przewidzieć, ile potrwa procedura zamiany działek, a co za tym idzie, określać terminy realizacji inwestycji. Bez własności gruntu nie możemy ruszyć z inwestycją – wyjaśniają miejscy urzędnicy.

Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, budowę tunelu obiecywał jeszcze 2018 roku.

(jg)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama