Zdjęcie: Czytelniczka Rzeszów News

„Dziki” parking urządzili sobie kierowcy na rzeszowskim osiedlu Nowe Miasto. W deszczowe dni cały teren przypomina bagno.

Teren zielony na os. Nowe Miasto, obok galerii Millenium Hall, pomiędzy blokiem nr 24 przy al. Rejtana a Zespołem Szkół Ogólnokształcących nr 4, który wielu mieszkańcom kojarzy się z krytą pływalnią „Delfin” jest rozdzielony chodnikiem i drogą na cztery części. Na jednej znajdziemy plenerową siłownię i ławki, na drugiej stół do ping-ponga i mini boisko do gry w koszykówkę, na trzeciej huśtawki, a na czwartej trawnik.

Nie wzbudzałaby to większych kontrowersji gdyby nie fakt, że na owym trawniku parkują samochody, traktując teren zielony jako miejsce, w którym można bezkarnie, ale bezpiecznie, zostawić swój samochód.

Efekt jest taki, że spory kawałek tego terenu zielonego eksponuje gołą ziemię. Gdy jest sucho nie ma większego problemu – samochód wjedzie, stanie, później wyjedzie i jedyne co kuje w oczy to kwestie estetyczne, bo całość wygląda fatalnie.

Gorzej, gdy spadnie deszcz. Goła ziemia po zmieszaniu z wodą tworzy mało sympatyczne błoto. Kierowcy, którzy na trawniku zostawiają swoje samochody, „hojnie” dzielą się błotem z pozostałymi mieszkańcami osiedla, ale również z klientami sąsiadującej galerii Millenium Hall.

Zdjęcie: Czytelniczka Rzeszów News
Zdjęcie: Czytelniczka Rzeszów News

Co ciekawe, wzdłuż drogi, która rozdziela cztery wspomniane wcześniej pasy zieleni, znajduje się po przeciwnej stronie legalny parking. W czym zatem tkwi problem, aby takie miejsce przygotować również w miejscu, w którym kierowcy i tak parkują samochody?

– Problem jest nam znany i mamy świadomość, że w tym miejscu mogłyby powstać nowe miejsca parkingowe, ale ten teren nie należy do nas. Właścicielem jest miasto, któremu już kilkakrotnie sygnalizowaliśmy ten problem – wyjaśnia Jerzy Kustra, wiceprezes spółdzielni „Nowe Miasto”.

Ratusz potwierdza, że wspomniany teren należy do miasta. – Najprawdopodobniej stworzymy w tym miejscu parking, ale najwcześniej w przyszłym roku, bo obecnie nie mamy po prostu na to teraz pieniędzy – tłumaczy Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Dodatkowe miejsca parkingowe na Nowym Mieście, na którym tylko zameldowanych mieszka ponad 14 tys. osób, z pewnością się przydadzą.

– Z miejscami parkingowymi na osiedlu nie jest dramatycznie, bo na jedno mieszkanie przypada jedno miejsce parkingowe, a w Rzeszowie są osiedla, gdzie nie ma takiego komfortu. Niemniej jednak, każde nowe miejsce parkingowe się przyda – mówi Jerzy Kustra.

(jg)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama