resovia-rzeszow-stadion
Zdjęcie: Resovia Rzeszów

Deweloper złożył odwołanie od decyzji umożliwiającej prace rozbiórkowe stadionu Resovii Rzeszów. Bez wyburzenia obiektu nie można rozpocząć budowy Podkarpackiego Centrum Lekkiej Atletyki (PCLA). Mimo to, Urząd Miasta Rzeszowa uspokaja: „Rozpoczęcie rozbiórki stadionu nie wpłynie na termin budowy PCLA”.

18 września właściciel sąsiadujących z budową PCLA działek złożył odwołanie od decyzji pozwalającej na rozbiórkę stadionu. Pismo wpłynęło w ostatniej chwili, a decyzję o rozbiórce wydał wcześniej Urząd Miasta Rzeszowa. Złożyła je firma deweloperska Resovia Residence Development.

– Umownym warunkiem przejęcia terenu budowy przez Mirbud S.A. jest uzyskanie prawomocnego pozwolenia na rozbiórkę stadionu. Mirbud przedłożył już projekt budowlany nowego stadionu – informuje Stowarzyszenie CWKS Resovia.

Droga dojazdowa do PCLA jest zabezpieczona

Przypomnijmy, że sąsiad z Wyspiańskiego już wcześniej blokował budowę PCLA, ponieważ miasto potrzebowało terenów na budowę ewakuacyjnej drogi dojazdowej do inwestycji. Zaplanowano nawet zamianę działek – w zamian za tereny pod drogę, zaoferowano działki na których znajduje się Plac Balcerowicza.

– Mamy zabezpieczoną drogę dojazdową do budowy PCLA, bezpośrednio z ulicy Wyspiańskiego. Dlatego te działki nie są nam już potrzebne – zapewnia Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Miasta Rzeszowa. – To odwołanie nie ma wpływu na termin rozpoczęcia budowy PCLA.

Wyburzenie może poczekać

Gernand dodaje, że wyburzenie stadionu przy ul. Wyspiańskiego na razie nie jest konieczne, ponieważ obiekt wciąż służy lekkoatletom i nie został zamknięty.

Sprawa odwołania trafi do wojewody podkarpackiego, który zdecyduje czy je uwzględnić. W przypadku podtrzymania przez wojewodę decyzji o rozbiórce, Resovii Residence będzie jeszcze przysługiwało prawo odwołania się do sądu.

Zdjęcie: mat. prasowe

– To nie ma wpływu na budowę. Projekt inwestycji powinien być gotowy do końca października, a następnie chcemy uzyskać pozwolenie na budowę. W tym czasie wyjaśni się już kwestia rozbiórki, co pozwoli inwestorowi na płynne przejście z prac rozbiórkowych do budowy. Nie będzie sytuacji, że sprzęt stoi i nie pracuje – wyjaśnia Gernand.

Mieszkańcy Króla Augusta zaniepokojeni

Wieści o kolejnej próbie blokady budowy PCLA przez sąsiada dotarły też do mieszkańców i Rady Osiedla Króla Stanisława Augusta. Rada przypomina, że już w 2021 r. wyszła z inicjatywą do prezydenta Rzeszowa, by ten przejął na cele rekreacyjno-sportowe działki rozciągające się pomiędzy stadionem Resovii, a ulicą Witosa i aleją Wyspiańskiego, sąsiadujące z PCLA. Petycję w tej sprawie podpisało ponad 500 osób.

Po złożeniu odwołania do decyzji o rozbiórce stadionu Resovii, Rada ponownie zaapelowała do prezydenta o jak najszybsze przejęcie tych terenów. Wskazała, że firma sąsiadująca z przyszłym PCLA jest właścicielem 2 ha działki w pobliżu inwestycji, a deweloper jest gotowy zamienić ją na niespełna 1 ha działkę przy Podkarpackim Urzędzie Marszałkowskim. W petycji zaznaczono, że miasto wyznaczyło tę działkę jako jedną z potencjalnych do zamiany.

– Rada Osiedla stwierdza, że zamiana 1 ha działki na 2 ha stanowi korzystną transakcję dla władz miasta – napisano w liście do prezydenta. Według Rady, taka zamiana daje więcej możliwości inwestycyjnych i infrastrukturalnych, szczególnie w bezpośrednim sąsiedztwie PCLA.

Zamiana działek i pozbycie się dewelopera

Dodatkowo, w wyniku tej transakcji firma Resovia Residence nie byłaby już stroną w procesie uzyskiwania pozwoleń związanych z budową PCLA, co mogłoby znacząco przyspieszyć realizację projektu.

Przedstawiciele Rady zauważają, że nawet jeśli działka obok Podkarpackiego Urzędu Marszałkowskiego jest planowana pod inną inwestycję, można by ją zrealizować na działce pozyskanej od dewelopera. Pozostały teren mógłby być wykorzystany na budowę infrastruktury sportowej towarzyszącej PCLA.

– Gdyby miasto przejęło działki 3 lata temu, inwestycja nie byłaby dziś opóźniona – podkreślają członkowie Rady Osiedla Króla Augusta.

To nie takie proste

Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Miasta Rzeszowa wyjaśnia, że sytuacja jest bardziej złożona.

– Działki, o których wspomina rada osiedla, są przeznaczone na budowę biblioteki publicznej z częścią widowiskową. Ta inwestycja jest zaplanowana wspólnie z marszałkiem województwa podkarpackiego, więc nie możemy dowolnie ingerować w jej lokalizację – mówi.

Dodaje także, że nawet jeśli będą kolejne odwołania, miasto wierzy, że zostaną rozstrzygnięte na jego korzyść. – Odwołanie może złożyć każdy, kto jest stroną w postępowaniu. PCLA powstaje dla mieszkańców miasta, a nie dla urzędników – dodaje. 

(paba)

Czytaj więcej:

Przetarg na PCL. Sześć firm chce budować nowy stadion w Rzeszowie

Reklama