Zdjęcie: Urząd Miasta w Rzeszowie

Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 10 po feralnej wizycie na pływalni „Karpik” w Rzeszowie zostały wypisane do domu. W dalszym ciągu nie wiadomo, co spowodowało pogorszenie samopoczucia dzieci. Sprawą zajął się sanepid.

We wtorek około 20 uczniów Szkoły Podstawowej nr 10 przy ul. Dominikańskiej trafiło do Szpitala Klinicznego nr 2 oraz Szpitala Miejskiego. Powodem hospitalizacji było złe samopoczucie dzieci – bóle i zawroty głowy, nudności  nastąpiły po wizycie na pływalni „Karpik” przy ul. Solarza.

– Dzieci, które trafiły czują się już dobrze i zostały wypisane do domu – mówił nam w środę Grzegorz Materna, dyrektor Szpitala Miejskiego w Rzeszowie. – Przyczyny złego samopoczucia dzieci nie znamy, ponieważ trwało ono na tyle krótko, iż żadne badania nie pozwoliły tego ustalić – dodaje.

Sprawą zajmuje się również sanepid. – Pobraliśmy próbki wody. Wstępne badania wskazują na to, że jest ona w normie. Pierwsze wyniki laboratoryjne również to potwierdzają. Pod lupę wzięliśmy również jedzenie, ale na ten moment nie znamy jeszcze wyników – wyjaśnia Jaromir Ślączka, szef Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie.

Pełne wyniki badań będą znane w poniedziałek. Póki co pływalnia „Karpik” decyzją sanepidu została zamknięta do odwołania.

(jg)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama