Ratusz widzi na ul. Mickiewicza w Rzeszowie granitowe płyty. Podkarpacki konserwator zabytków pomysłu nie popiera i zakazuje wymiany nawierzchni na inną.
Jeszcze w ub. r. Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, ogłosił, że chce, by ul. Mickiewicza stała się deptakiem. Niemniej jednak, w pierwszej kolejności zostanie zmodernizowany 70-metrowy odcinek ul. Grunwaldzkiej od ul. Kościuszki do skrzyżowania ul. Matejki.
– Modernizację deptaka podzieliliśmy na dwa etapy. Pierwszy chcemy wykonać do tegorocznych wakacji. W związku z tym, musimy nieco zmienić projekt, który był wcześniej przygotowany na całą ulicę – wyjaśnia Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Na ul. Grunwaldzkiej, podobnie, jak na ulicach 3 Maja i Kościuszki, kostkę brukową mają zastąpić jasnoszare płyty. Miasto przewiduje, że inwestycja będzie warta kilkaset tysięcy zł. Prace budowlane, podobnie jak w przypadku ul. Kościuszki, poprzedzą wykopaliska archeologiczne.
W tym roku ratusz chce także opracować projekt na przebudowę ul. Mickiewicza. – Jeśli się uda, to być może prace budowlane rozpoczną się pod koniec tego roku – zapowiada Maciej Chłodnicki.
Ul. Mickiewicza w wyobrażeniach miejskich urzędników ma być deptakiem, na którym ludzie mają wypoczywać. Ma się pojawić więcej zieleni i ławek. Ma też zostać przeprowadzony gruntowny remont infrastruktury podziemnej. W planach jest także wymiana zabytkowej kostki na granitową jasnoszarą płytę.
– Kostka, która znajduje się obecnie na ul. Mickiewicza, jest bardzo zniszczona i popękana. Nie bardzo nadaje się do tego, aby ponownie ją wyłożyć. Nie jest też wygodna do spacerowania, przez nieuwagę można skręcić sobie na niej kostkę – zauważa Maciej Chłodnicki.
Aby taki plan zrealizować miasto musi mieć zgodę podkarpackiego konserwatora zabytków, a temu taki pomysł się nie podoba. „Nie akceptuję (…) możliwości likwidacji zabytkowej nawierzchni z kostki porfirowej” – napisał Bartosz Podubny, zastępca wojewódzkiego konserwatora zabytków do Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie.
Podubny w piśmie podkreśli wręcz „bezwzględne zachowanie zabytkowego bruku”. Decyzja ta jest związana z faktem, iż Rynek oraz przyległe mu ulice wpisane są od 1967 roku do rejestru zabytków. Niemniej jednak, zakaz wymiany nawierzchni nie jest równoważny z zakazem remontu infrastruktury podziemnej „pod warunkiem zapewnienia nadzoru archeologicznego podczas prowadzonych prac”.
– Decyzja konserwatora jest dla nas zaskoczeniem, ponieważ do zespołu zabytkowego należy także teren placu Ofiar Getta i stojący tam pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej, ale to konserwatorowi nie przeszkadzało wydać decyzję, która pozwoli go wyburzyć – zwraca uwagę Maciej Chłodnicki.
Ratusz zapowiada, że od decyzji konserwatora będzie się odwoływał.
(jg)
redakcja@rzeszow-news.pl