Zdjęcie: Pixabay

Właściciele sklepów monopolowych w centrum Rzeszowa są w kropce. Nie wiedzą, czy od piątku mogą handlować alkoholem. Niektórzy chcą ryzykować. 

9 lipca ratusz zapowiedział, że nie odwoła się od wyroku z 22 maja Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie, który unieważnił tzw. prohibicyjną uchwałę Rady Miasta Rzeszowa. Prohibicja obowiązuje od 1 lutego. W centrum Rzeszowa sklepy nie mogą sprzedawać alkoholu od godz. 22:00 do 6:00 rano.

Do czasu uprawomocnienia wyroku, nocna prohibicja nadal jednak obowiązuje. Właściciele sklepów monopolowych w centrum Rzeszowa liczyli na to, że od piątku 19 lipca ruszy handel. 18 lipca minął bowiem termin, w którym ratusz mógł skarżyć niekorzystny dla siebie wyrok WSA. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami tego nie zrobił. 

Przedsiębiorcy w piątek złożyli do WSA wniosek o nadanie wyrokowi prawomocności, aby od piątku mogli bez przeszkód sprzedawać alkohol. Sąd takiej klauzuli właścicielom sklepów od ręki nie wydał, bo publikacje prasowe dla sądu nie są wiążące. Przedsiębiorcy chcieli więc, by biuro Rady Miasta wydało potwierdzenie, że miasto wyroku nie zaskarżyło. 

Tam również natrafili na mur. Właściciele sklepów są więc w kropce. Teoretycznie wyrok uprawomocni się z dniem 19 lipca, czyli w piątek.

Teoretycznie 19 lipca od 22:00 handel alkoholem jest dopuszczony. To wszystko jednak teoria. – Wyrok nadal jest nieprawomocny – słyszymy w WSA w Rzeszowie. – Wniosek o nadanie wyrokowi klauzuli prawomocności został przekazany do sędziego i będzie rozpoznany w odpowiednim czasie – mówią nam pracownicy WSA.

W „odpowiednim czasie”, czyli kiedy? Nie wiadomo, na pewno najwcześniej po tym weekendzie. Wśród przedsiębiorców panuje dezinformacja i część z nich chce handlować alkoholem już od północy – z piątku na sobotę. Czy to legalne? Prawdopodobnie nie, choć literalnie od 19 lipca prohibicja powinna przestać obowiązywać. 

– Sąd uprawomocni wyrok z datą wstecz na 19 lipca, ale w tym czasie między 19 a dniem uprawomocnienia, jeśli ktoś sprzeda alkohol po 22:00, a go złapią, to łamie prawo na 99,9 proc. – mówią właściciele sklepów monopolowych.

Między przedsiębiorcami krążą SMS-y, co robić. Jedni chcą ryzykować i zacząć sprzedaż od piątku, inni wolą poczekać jeszcze kilka dni i nie narażać się na ryzyko utraty koncesji, mimo, że formalnie sprzedaż alkoholu byłaby legalna. To jednak teoria. W sklepach klienci ciągle pytają: „Kiedy będzie można kupić alkohol?”. Sprzedawcy rozkładają ręce.

Przedsiębiorcom zależy na czasie, bo każdy dzień prohibicji to dla nich poważne straty finansowe. Ten weekend jest szczególny, bo do Rzeszowa w środę przyjechało setki Polonusów z całego świata na Światowy Festiwal Polonijnych Zespołów Folklorystycznych. Polonusi dziwią się, że w centrum Rzeszowa w nocy w sklepach nie można kupić alkoholu. 

Właściciele sklepów liczyli na to, że od piątku nie będą się już musieli wreszcie tłumaczyć, dlaczego alkoholu nie mogą sprzedawać. Wygląda na to, że weekendowy nocny handel w Śródmieściu nadal będzie bezalkoholowy. 

(ram)

redakcja@rzeszow-new.pl

Reklama