Zdjęcie: Urząd Miasta w Rzeszowie

Tadeusz Ferenc do Rzeszowa chce sprowadzać kolejne nowości. Tym razem prezydencki pomysł dotyczący oświetlenia drzew przy al. Cieplińskiego „przyjechał” z Bostonu.

Kolejny pomysł prezydent Tadeusza Ferenca jest bajecznie kolorowy i przywieziony prosto z Bostonu. To właśnie w tym amerykańskim mieście Ferenc zobaczył podświetlane na kolorowo drzewa, które chce „przenieść” na grunt rzeszowski.

– Kiedy jechałem w nocy ulicami Bostonu oświetlone drzewa zrobiły na mnie ogromne wrażenie, dlatego chciałem, aby coś takiego pojawiło się w Rzeszowie – mówi Tadeusz Ferenc. – Zależy mi też na tym, aby ludzie, którzy przyjeżdżają do Rzeszowa zapamiętywali miasto jako piękne miejsce – dodaje.

Wykonanie tego zadania Ferenc zlecił Zarządowi Zieleni Miejskiej. – Drzewa nie będą oświetlone zwykłymi latarniami. Będzie to iluminacja kolorowa. Zostaną zastosowane najnowsze technologie fotowoltaiczne – wyjaśnia Aleksandra Wąsowicz-Duch, dyrektor ZZM.

Na kolorowo będą świecić drzewa znajdujące się w środkowym pasie al. Cieplińskiego. W planach jest, aby oświetlenie zostało założone jeszcze w tym roku. Koszt tego „bostońskiego” pomysłu według szacunków ZZM wynosi 80 tys. zł.

To kolejna inwestycja, którą Tadeusz Ferenc podpatrzył za granicą i chce ją przenieść na „rzeszowski grunt”. Tak wcześniej było z okrągłą kładką nad al. Piłsudskiego. Pomysł prezydent Rzeszowa zaczerpnął z Szanghaju.

Z Dubaju zaś zostały „przywiezione” klimatyzowane przystanki autobusowe. W Rzeszowie wiaty dodatkowo ogrzewają pasażerów. Pierwszą zamontowano w listopadzie 2015 r. przy Galerii Graffica, a kolejną niedawno po drugiej stronie ul. Lisa-Kuli.

(jg)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama