Zdjęcie: CBA
Reklama

O przyjmowanie łapówek podejrzane jest byłe kierownictwo Rafinerii Jasło. Funkcjonariusze rzeszowskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali trzy osoby.

W ręce agentów CBA wpadli: Józef F., były prezes Rafinerii Jasło; Robert B., prezes spółki Lotos Infrastruktura Jasło, a wcześniej wiceprezes jasielskiej Rafinerii, oraz Józef W., były kierownik Działu Sprzedaży Rafinerii Jasło.

Cała trójka została zatrzymana do śledztwa w sprawie tzw. afery podkarpackiej, w której zarzuty przedstawiono ponad 20 osobom. Zamieszani są w nią byli już prominentni prokuratorzy, politycy, biznesmeni, księża, policjanci, byli funkcjonariusze służb specjalnych.

Byłe kierownictwo Rafinerii Jasło zostało zatrzymane na polecenie śląskiego oddziału Prokuratury Krajowej. O zatrzymaniu całej trójki w piątek poinformowało CBA oraz Prokuratura Krajowa. Wszyscy usłyszeli zarzuty korupcyjne – przyjmowania łapówek.

Piotr Kaczorek z CBA twierdzi, że łapówki trafiały do byłego kierownictwa Rafinerii Jasło w zamian za „preferencyjne traktowanie jednej ze spółek branży paliwowej” od marca 2000 roku do  listopada 2006 roku. Były prezes Rafinerii Jasło miał przyjąć co najmniej 260 tys. zł od biznesmena branży paliwowej. CBA twierdzi, że łapówki wręczał jeden z podejrzanych w „aferze podkarpackiej”.  

W czwartek TVN24, który jako pierwszy poinformował o zatrzymaniu byłego kierownictwa Rafinerii Jasło, podał, że łapówki pochodziły od Mariana D., prezesa leżajskiej spółki paliowej Maante, głównego bohatera afery, który za korumpowanie najważniejszych osób na Podkarpaciu został już skazany na cztery lata bezwzględnego więzienia

Józef F. usłyszał także zarzut powoływania się na wpływy w Grupie Lotos i podjęcia się pośrednictwa w załatwieniu dla „Maante” korzystnego kontraktu. Były prezes miał wziąć za to co najmniej 10 tys. zł. Ten zarzut dotyczy okresu 24 listopada 2006 – 6 października 2008 roku.

Robert B. jest podejrzany o przyjęcie co najmniej 40 tys. zł łapówki, a Józef W.  nie mniej niż 37 tys. zł. Oni także mieli przyjmować korzyści majątkowe od biznesmena z branży paliwowej. – Podejrzani Robert B. i Józef W. złożyli obszerne wyjaśnienia – podała w piątkowym komunikacie Prokuratura Krajowa.

Obaj po przesłuchaniu zostali zwolnieni. Wobec Roberta B. zastosowano poręczenie majątkowe (40 tys. zł), zakaz opuszczania kraju i zawieszenie w czynnościach służbowych. Józef W. musi wpłacić 50 tys. zł. On też ma zakaz opuszczania kraju.

Józef F. został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Były prezes Rafinerii Jasło nie przyznał się do winy. Grozi mu do 12 lat więzienia, pozostałym dwóm osobom – do 8 lat. – Podejrzani z popełniania przestępstw uczynili sobie stałe źródło dochodów – twierdzi Prokuratura Krajowa.

Piotr Kaczorek z CBA przypomina, że w lipcu br. agenci rzeszowskiej delegatury CBA zatrzymali Bogusława P., byłego szefa biura poselskiego Jana B., b. lidera podkarpackiego PSL, który także w „aferze podkarpackiej” usłyszał zarzuty korupcyjne.

Jeszcze wcześniej funkcjonariusze CBA zatrzymali Zbigniewa N., byłego doradcę ministrów sprawiedliwości i byłego szefa Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, a także Annę H., byłą szefową Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie. Niedawno sądy przedłużyły im tymczasowe areszty. Annie H. do 12 stycznia 2018 roku, a Zbigniewowi N. do 18 października br.

– Sprawa jest nadal rozwojowa – twierdzi Piotr Kaczorek.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama