Kolorowa demonstracja na Rynku: „Do gazu szli ludzie, nie ideologia” [FOTO]

Reklama

„Zjedz Snickersa, panie prezydencie”, „Auschwitz nie spadło z nieba”, „Nie jestem ideologią” – to tylko niektóre hasła środowego protestu w Rzeszowie przeciwko sianiu nienawiści wobec osób LGBT.

 

Andrzej Duda, prezydent RP, „zabłysnął” w Brzegu (województwo opolskie) słowami: „Próbuje się nam wmówić, że LGBT to ludzie. A to jest po prostu ideologia”. Środowiska LGBT zareagowały błyskawicznie, w tym matka Roberta Biedronia, Helena, a nawet Rzeszów, który jest „zieloną wyspą” w morzu konserwatywnego Podkarpacia. 

W środę o godz. 16:00 około 80 osób spotkało się na rzeszowskim Rynku, by pokazać Andrzejowi Dudzie, jak bardzo ludzie LGBT są prawdziwi. To, co było charakterystyczne dla tej pokojowej demonstracji to mnóstwo porównań do „czasu zagłady” i tego, od czego zaczęło się piekło na ziemi, czyli obóz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau. 

„Zjedz Snickersa, panie prezydencie”

Uczestnicy protest przyszli z transparentami: „Ludzie LGBT są IDEOLO”, „Miłość, to miłość”, „70 proc. polskiej młodzieży LGBT ma myśli samobójcze”, „Przestań budować kapitał polityczny na nienawiści”, „Moi przyjaciele nie są ideologią”, „Nie jestem ideologią, prezydencie!”.

Były też i takie hasła: „Do gazu szli ludzie, nie ideologia”, „Nie jesteś człowiekiem, kiedy jesteś głody. Zjedz Snickersa, panie prezydencie”, „Auschwitz nie spadło z nieba”, „Nie chcemy polskiego Auschwitz”, „Chcemy edukacji, nie dyskryminacji”, „Nie jestem ideologią”. 

Środowy protest przeciwko retoryce nienawiści, pogardy i wykluczenia zorganizowały podkarpackie struktury Lewicy Razem. Na Rynku pojawił się m.in. rzeszowski poseł tej partii – Wiesław Buż. 

– Eskalacja uprzedzeń wobec osób LGBT w debacie publicznej przywodzi na myśl dramatyczne doświadczenia historyczne, które przypominają, że motywowane uprzedzeniami wobec określonych grup społecznych przemoc i agresja, są nieuchronnym następstwem języka wykluczenia i pogardy – mówił Damian Winiarski z Lewicy Razem. 

Trudno uwierzyć w bezczelność 

Winiarski wypomniał Andrzejowi Dudzie, że dzień po tym, jak ludzi LGBT „odczłowieczył” swoimi słowami odwiedził Auschwitz, gdzie wziął udział w obchodach 80. rocznicy
pierwszego transportu Polaków do obozu. 

– Trudno nam uwierzyć w bezczelność urzędującego prezydenta. Przypominamy: dehumanizacja i homofobiczna retoryka doprowadziły w czasie II wojny światowej do eksterminacji osób nieheteronormatywnych w obozach koncentracyjnych – mówił Damian Winiarski.

– Nieprzekraczalną granicą wolności słowa jest godność drugiego człowieka, dlatego wyrażamy oburzenie wobec nazistowskiej retoryki, która w ostatnich dniach pojawiła w wypowiedziach polityków Prawa i Sprawiedliwości – dodał.

Głos zabrała także młoda kobieta – Gabriela. Nawiązywała do słów Andrzeja Dudy, który po poprzednich wyborach obiecywał, że będzie prezydentem wszystkich Polaków. – Jakich? Heteroseksualnych, białoskórych, chodzących do kościoła, głosujących na PiS? – pytała Gabriela. Jej zdaniem, Duda ze swojej obietnicy się nie wywiązał. 

– Nie musielibyśmy się tu gromadzić i udowadniać panu, że jesteśmy ludźmi, a nie ideologią. Gdyby był pan prezydentem wszystkich Polaków, byłby pan po naszej stronie. Nie doprowadziłby pan, aby ktokolwiek był dyskryminowany. Moim prezydentem pan nie jest! – mówiła Gabriela. 

Straszenie wyborców „ideologią LGBT”

Paweł Preneta odczytał list Kuby Gawrona, organizatora Marszów Równości w Rzeszowie. Gawron przewidział, że społeczność LGBT zostanie zaatakowana w trakcie kampanii wyborczej, ale nie spodziewał się, że w tak okropnej formie. 

„Sztab Dudy, nie mając nowych pomysłów, wrócił do straszenia wyborców „ideologią LGBT”. Politycy i samorządowcy nie potrafią zdefiniować tego pojęcia, ale to hasło nośne, nie trzeba go wyborcom tłumaczyć, można grać na zakorzenionych w społeczeństwie stereotypach, w podły i cyniczny sposób udając, że chodzi o troskę rodziny” – napisał Gawron. 

„Dla nas nie ma wątpliwości, że to jest jedynie retoryczny kamuflaż użyty w celu dehumanizacji nas. Dzięki tej dehumanizacji łatwiej im nami straszyć swoich wyborców. Bez odczłowieczenia nie byłoby tak łatwo obrażać i straszyć, bo trzeba by było mówić o ludziach, o konkretnych ludziach. Więc to musi być coś nieokreślonego – masa, ideologia. Ale to nadal jest odczłowieczenie!” – napisał Kuba Gawron.

Ludzie LGBT są normalni

Gawron w swoim liście podkreślił także, że ludzie LGBT są normalni – nie są ani zwyrodnialcami, ani gwałcicielami. „Mamy prawa. Jesteśmy obywatelami żyjącymi tu, w społeczeństwie razem z innymi. Płacimy podatki. I też mamy rodziny. Własne rodziny. Nie czyhamy na dobro innych rodzin, chcemy bezpieczeństwa i szacunku dla naszych własnych” – dodał Kuba Gawron.

– Odmawianie człowieczeństwa osobom LGBT jest podłe, ale zamykanie uszu na sprawiedliwe i szlachetne głosy społeczności LGBT o uznanie ich praw, jako ludzi jest równie podłe. Skończmy z podłością w polityce! – apelował z kolei Łukasz Kozak z Akcji Socjalistycznej. 

Cały czas jest szczucie 

Agnieszka Itner z Razem z kolei stwierdziła, że odkąd w Polsce rządzi PiS z Andrzejem Dudą, jako prezydentem, w naszym kraju nie szanuje się praw człowieka. – Cały czas trwa nagonka – na kobiety, na osoby LGBT. Cały czas jest szczucie – mówiła Itner.

– Do podobnych prób segregacji ludzi dochodziło już przed II wojną światową. I jak to się skończyło? Nie pozwólmy, aby historia zatoczyła koło – podkreślała.

Wiesław Buż, poseł Lewicy: – Nie możemy być krajem zaściankowym i stawiać kogoś z boku tylko dlatego, że inaczej postrzega świat. W Polsce jest miejsce dla wszystkich bez względu na pochodzenie, wyznanie orientację. Tematu osób LGBT nie można używać jako temat zastępczy, gdy maleje poparcie dla obecnego prezydenta. 

Podkarpacka lista hańby 

Podczas demonstracji odczytano także podkarpacką listę hańby, czyli te samorządy, które podjęły uchwały o „strefach wolnych od LGBT”. Na liście znalazł się sejmik podkarpacki, powiaty: mielecki, dębicki, łańcucki, jarosławski, lubaczowski, leski, przemyski oraz gminy: Niebylec, Zarzecze, Przeworsk, Nowa Sarzyna, Nowa Dęba, Mielec, Dębica oraz Tuszów Narodowy. 

Po odczytaniu listy, tłum krzyknął: „Hańba!

(jg)

rredakcja@rzeszow-news.pl

Reklama