Sklepy monopolowe w centrum Rzeszowa wznowiły nocną sprzedaż alkoholu. Wyrok sądu w tej sprawie jest już prawomocny.
– Po pół roku nerwowej sytuacji w godzinach nocnych wróciła normalność. Teraz pozostaje popracować nad tym, aby ze świadomości klientów zniknęło skojarzenie prohibicji z centrum Rzeszowa – mówi nam Marcin Koza, współwłaściciel sklepu „Soplica” na rzeszowskim Rynku.
Walka o wznowienie nocnej sprzedaży alkoholu w Śródmieściu trwała kilka tygodni. Niektórzy przedsiębiorcy chcieli, by handel wrócił już 19 lipca, po tym, gdy się okazało, że ratusz nie będzie się odwoływał od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie z 22 maja. To wtedy WSA unieważnił tzw. prohibicyjną uchwałę Rady Miasta.
Przedsiębiorcy starali się, by miasto wydało im dokument potwierdzający, że wyroku WSA nie zaskarży, co przyspieszyłoby uprawomocnienie się decyzji. Tylko wtedy sklepy mogły wznowić nocny handel alkoholem. Ratusz jednak takiego potwierdzenia nie wydał, przedsiębiorcy musieli się uzbroić w cierpliwość.
W końcu się udało. W zeszły piątek właściciele sklepów monopolowych otrzymali informację, że wyrok WSA jest już prawomocny i po godz. 22:00 tego samego dnia handel alkoholem wznowiono. Częściową prohibicję w Rzeszowie wprowadzono 1 lutego br. Sklepy nie mogły sprzedawać alkoholu od godz. 22:00 do 6:00 rano.
Jednym ze sklepów, które dotknęła prohibicja, był całodobowy sklep przy ul. Asnyka, należący do PSS Społem. Od 1 lutego sklep jest czynny od 6:00 do 22:00. I na razie w tej kwestii nic się nie zmieni, mimo prawomocnego wyroku WSA, który doprowadził do uchylenia prohibicji.
– To się wiąże z koniecznością zwiększenia zatrudnienia, które zmniejszyliśmy po wprowadzeniu zakazu. Sprawdzamy, czy powrót do całodobowego otwarcia sklepu nam się opłaca. Nasi pracownicy są spod Rzeszowa. Muszą mieć zapewniony dojazd – mówi Wiesław Kuźniar, rzecznik rzeszowskiego PSS Społem.
Społem analizuje nie tylko rachunek ekonomiczny. – Są też kwestie bezpieczeństwa. Bez przerwy przed sklepem mamy incydenty i burdy z udziałem osób z półświatka. Musimy przeanalizować wszystkie plusy i minusy. Na razie sklep będzie czynny tak jak dotychczas – od 6:00 do 22:00 – dodaje Wiesław Kuźniar.
Wcześniej pojawił się pomysł, by po uchyleniu prohibicji, godziny otwarcia sklepu przy ul. Asnyka wydłużyć do północy. Ten plan też jest zawieszony. Przedstawiciele Społem nie są w stanie podać terminu na podjęcie ostatecznej decyzji, czy całodobowy handel wróci.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl