Zarząd Transportu Miejskiego w Rzeszowie nie chce się już dłużej bawić w reklamy na przystankach. Po pierwsze, psuje to estetykę wiat. Po drugie, dochód jest zbyt mały, a roboty dużo.
Pod koniec stycznia Zarząd Transportu Miejskiego w Rzeszowie poinformował, że od 1 lutego do odwołania nie będzie dzierżawił miejsc reklamowych na przystankach.
– ZTM podjął także decyzję z uwagi na konieczność poprawy estetyki wiat oraz ze względu znacząco malejące wpływy z dzierżawy miejsca reklamowego na przystankach komunikacyjnych w stosunku do ponoszonych kosztów z tego tytułu – informuje Agnieszka Siwak-Krzywonos z biura prasowego Urzędu Miasta w Rzeszowie.
W uproszczeniu, chodzi o to, że od każdej zawieszonej reklamy ZTM musi odprowadzać także podatek. Wówczas pieniądze, które jednostka miejska dostaje za reklamy, są niewspółmierne do kosztów pracownika ZTM, który musi reklamy najpierw rozwiesić, a później ściągnąć. Do tego dochodzą koszty paliwa do samochodu.
– Czas kierowcy rozwieszającego reklamy i samochód potrzeba wykorzystać do ważniejszych celów – słyszymy w ratuszu.
(jg)
redakcja@rzeszów-news.pl