– Nasze interwencje nie przynoszą rezultatów – skarżą się mieszkańcy ulicy ks. Józefa Czyża w Rzeszowie. Z kominów wydobywa się siwy dym. Strażnicy miejscy twierdzą, że nikt ich nie prosił o interwencje.
Pan Konrad jest mieszkańcem nowo powstałego osiedla przy ulicy ks. Józefa Czyża. To okolica bardzo spokojna, zabudowana domkami jednorodzinnymi. I to właśnie z nimi mieszkańcy mają problem.
„Co wieczór ukazują się okropne tumany czarnego, śmierdzącego dymu. Z reguły jest to do „przeżycia”, natomiast w środę przeszło to wszelkie granice. O godz. 17:00 zasiedliśmy z żoną do obiadu i zamiast czuć zapach jedzenia, poczuliśmy zapach okropnego dymu, a na zewnątrz czarno!” – napisał do nas pan Konrad.
Twierdzi, że mieszkańcy w tej sprawie interweniowali w Straży Miejskiej w Rzeszowie. „Interwencje nie przynoszą rezultatów” – dodaje pan Konrad i na dowód przysłał nam zdjęcie i krótkie nagranie.
Straż Miejska twierdzi, ze nie odnotowała w środę po godzinie 17:00 zgłoszeń w tym rejonie miasta. – Mieliśmy przy ul. Krakowskiej i ul. Kaczeńcowej. Na samej ul. Ks. Czyża, ani w pobliżu nikt nie zgłaszał nam podobnej sytuacji – przekonują strażnicy.
Twierdzą, że ani w środę, ani wcześniej nie sygnalizowano im podobnych problemów na tym osiedlu. Przypominają, że można do nich dzwonić pod numer 986. – Przeprowadzimy kontrolę pieca pod kątem spalania i sprawdzimy, czy są przesłanki do pobrania próbek chemicznych – dodają strażnicy.
(jg)
redakcja@rzeszow-news.pl