Fot. Materiały policji. Na zdjęciu poszukiwany Krzysztof Poszytek

Skazany na 4 lata więzienia, 54-letni Krzysztof Poszytek, znany rzeszowski chirurg, jest poszukiwany listem gończym, bo nie stawił się do odbycia kary. 

List gończy za lekarzem wydał Sąd Rejonowy w Rzeszowie, ten sam, który 19 lipca 2021 roku skazał go na cztery lata więzienia za potrącenie po pijanemu Kamila Stadnika. Wyrok został podtrzymany przez Sąd Okręgowy w Rzeszowie 26 stycznia 2023 r

Po uprawomocnieniu się wyroku, Sąd Rejonowy w Rzeszowie nakazał policji przymusowe doprowadzenie Krzysztofa Poszytka do więzienia. Ale policjanci lekarza nie zastali w domu. Próbowali wiele razy go namierzyć. Bezskutecznie. 

W końcu sąd stracił cierpliwość, za chirurgiem wydał list gończy. – 6 czerwca – precyzuje sędzia Tomasz Berezowski, prezes Sądu Rejonowego w Rzeszowie. Gdzie się ukrywa Krzysztof Poszytek? Tego sąd dotychczas nie ustalił. Nie wie tego też policja. 

Potrącił i nie pomógł 

Krzysztof Poszytek (jego dane opublikowano w policyjnej bazie osób poszukiwanych) został skazany za spowodowanie wypadku 19 grudnia 2017 r. na ul. Krzyżanowskiego w Rzeszowie. Na przejściu potrącił wtedy 22-letniego Kamila Stadnika z Jarosławia. 

Poszytek kierował subaru. Jak ustalili biegli, chirurg jechał około 80 km/h. Policjanci nie zatrzymali lekarza, który był pijany – miał 0,72 prom. Przez wiele miesięcy nie stawiano mu zarzutów.

Początkowo śledztwo w tej sprawie nadzorowała Prokuratura Rejonowa w Rzeszowie. Po publikacjach w mediach, sprawę przejęła Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie, w połowie maja 2018 roku postawiła Poszytkowi zarzuty spowodowania wypadku i jazdy po pijanemu.

Z Kamila zrobił kalekę 

Prokurator żądał dla lekarza siedmiu lat więzienia (groziło mu 12 lat). Oba sądy były łagodne. Uznały, że kara 4 lat pobytu za kratkami jest wystarczająca, sąd pierwszej instancji chciał bowiem, by Poszytek szybko naprawił szkodę wyrządzoną Kamilowi. 

– By oskarżony jak najszybciej zaczął zarabiać i utrzymywał poszkodowanego – mówiła sędzia Alicja Kuroń. 

Kamil Stadnik po wypadku przez wiele miesięcy leżał sparaliżowany, oddychał za niego respirator. Młody mężczyzna doznał urazu kręgosłupa i uszkodzenia rdzenia kręgowego. Do końca życia będzie już kaleką. Kamil jeździ na wózku inwalidzkim. 

Krzysztofowi Poszytkowi, oprócz kary 4 lat więzienia, wymierzono grzywnę w wysokości 8000 zł za jazdę po pijanemu, ma również wpłacić 5000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Penitencjarnej oraz 200 tys. zł nawiązki dla Kamila Stadnika. 

Wobec chirurga sąd orzekł także dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Lekarz przed sądem odpowiadał z wolnej stopy, na żadnym etapie nie był aresztowany. W trakcie śledztwa wpłacił 40 tys. zł poręczenia majątkowego. 

Kryminalni szukają chirurga

Jak się okazuje, Krzysztof Poszytek nawet czterech lat nie zamierza spędzić w więzieniu, zniknął bez śladu, dlatego teraz poszukiwany listem gończe. Szukają go kryminalni Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. 

Z informacji policji wynika, że Krzysztof Poszytek po raz ostatni był zameldowany w Rzeszowie przy ulicy Kolorowej. Kamil Stadnik nie dziwi się, że chirurg nie chce trafić za kraty. – Musiałby przetrwać, dzień za dniem, w czterech ścianach – mówi Kamil.

Sam przez pierwsze miesiącu po wypadku czuł się, jak w więzieniu. – Do tej pory czuję, że mój rozum jest uwięziony w tym ciele – powiedział drżącym głosem rzeszowskim „Aktualnościom” dziś 28-letni Kamil Stadnik, będący pod stałą opieką rodziny. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama