Łańcucka obwodnica ma powstać do 2023 roku, ta w Tyczynie do 2026. Obie inwestycje zostaną wsparte pieniędzmi z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg.
Oprócz obwodnic w Łańcucie i Tyczynie, państwowymi pieniędzmi zostanie wsparta obwodnica w Lesku. Wszystkie trzy projekty drogowe otrzymają łącznie prawie 150 mln zł. Najbardziej kosztowana jest obwodnica Leska – ta pochłonie 200 mln zł, z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg trafi tam 100 mln zł.
Obwodnica w Łańcucie ma kosztować 46,5 mln zł, w Tyczynie – 22,4 mln zł. Te projekty dostaną dofinansowanie odpowiednio po 32,550 mln zł i 15,680 mln zł. Wnioski o wsparcie budowy trzech wspomnianych obwodnic złożył w maju 2021 roku samorząd województwa podkarpackiego do Ministerstwa Infrastruktury.
– Znowu rozbiliśmy bank – cieszy się Piotr Pilch, wicemarszałek podkarpacki. – Zależy nam też na tym, aby samorządy, które odpowiadają za drogi gminne, powiatowe, wojewódzkie, uzyskiwały wsparcie tak, aby drogi codziennego kontaktu były bezpieczne – dodaje Rafał Weber, wiceminister infrastruktury.
Obwodnica w Łańcucie (3,4 km) będzie fragmentem drogi wojewódzkiej nr 877 – od węzła A4 „Łańcut” do DK 94 w Głuchowie. Obwodnica ma powstawać w latach 2022-2023. Jej początek przewidziano na istniejącym rondzie autostradowym na DW 877 w Woli Dalszej, koniec na skrzyżowaniu DK 94 z ulicą Graniczną na granicy Łańcuta i Głuchowa.
Obwodnica Tyczyna (1,5 km) też będzie fragmentem drogi wojewódzkiej, w tym przypadku nr 878. Budowa ma ruszyć w tym roku i zakończyć w 2026. Droga będzie miała dwa pasy o szerokości 3,5 m. Początek na skrzyżowaniu z ul. Orkana, koniec na skrzyżowaniu z ulicą Mokra Strona. W planie jest też budowa dwóch mostów – przez Strug i Hermanówkę.
Obwodnica ma odciążyć centrum Tyczyna od ruchu ciężarówek i samochodów osobowych. Tyczyńska inwestycja jest ważna również dla Rzeszowa, ma poprawić przepustowość alei Sikorskiego, która w godzinach szczytu jest wiecznie zakorkowana.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl