Sąd Rejonowy w Przemyślu skazał w piątek Mirosława Karapytę, byłego marszałka podkarpackiego, na cztery lata bezwzględnego więzienia za udział w tzw. aferze korupcyjnej.
Wyrok sądu jest nieprawomocny. Jego uzasadnienie odbywało się za zamkniętymi drzwiami, ponieważ proces był utajniony. W akcie oskarżenia przeciwko Mirosławowi Karapycie (zgodził się na podawanie nazwiska) było 16 prokuratorskich zarzutów, dotyczących m.in. brania łapówek i zgwałcenia kobiety. Sąd uznał go winnym, choć od niektórych zarzutów b. marszałka oczyścił.
Sąd przy wydawaniu wyroku przypisał Karapycie ostatecznie 17 zarzutów. – Zarzut gwałtu został rozbudowany z jednego czynu do dwóch. Za to przestępstwo oskarżony został uznany winnym. Łącznie jego winę stwierdzono przy 10 zarzutach: gwałtu, przyjmowania korzyści majątkowych i płatnej protekcji – mówi sędzia Małgorzata Reizer, rzecznik Sądu Okręgowego w Przemyślu.
Mirosław Karapyta został uniewinniony od siedmiu zarzutów oszustwa, nadużycia władzy, częściowo od biernego łapownictwa i częściowo płatnej protekcji. Karapyta nie przyznawał się do winy. Prokurator domagał się dla niego kary 7 lat pozbawienia wolności. Sąd byłego marszałka skazała 4 lata więzienia.
W tym samym procesie były jeszcze sądzone dwie osoby: Henryk S., były burmistrz Ustrzyk Dolnych, oraz Robert M., były wiceszef policji w Jarosławiu. Na Henryku S. ciążyły trzy zarzuty korumpowania Karapyty (gmina fundowała mu prywatne pobyty w gospodarstwach agroturystycznych w Bieszczadach), przekroczenia uprawnień i oszustwa.
– Henryk S. został uznany winnym wszystkich zarzucanych mu przestępstw, za co został skazany na łączną karę 1,5 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat oraz grzywnę w wysokości 10 tys. zł – dodaje sędzia Małgorzata Reizer.
Z kolei Robert M. miał jeden zarzut ujawnienia tajemnicy służbowej. M. zdradził Karapycie informacje z jednego ze śledztw prowadzonych przez prokuraturę w Jarosławiu. Były wiceszef jarosławskiej policji został za to skazany na grzywnę w wysokości 3000 zł.
Od wszystkich oskarżonych sąd zasądził na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe.
Ponadto wyrok ma być podany do publicznej wiadomości. Wyciąg wyroku ma zostać opublikowany w jednym z wydań tygodnika „Życie Podkarpackie” oraz przez sześć miesięcy widnieć na stronach internetowych, Sądu Rejonowego w Przemyślu, Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego, Podkarpackiego Urzędu Marszałkowskiego, Komendy Powiatowej Policji w Jarosławiu i Urzędu Miasta w Ustrzykach Dolnych.
Afera korupcyjna z udziałem Mirosława Karapyty wybuchła w kwietniu 2013 r. Wtedy zatrzymali go agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Karapyta był wówczas marszałkiem podkarpackim i członkiem PSL. Niedługo później stracił stanowisko, a władzę w województwie przejęło PiS. Karapyta wycofał się z życia politycznego i zaczął malować obrazy.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl