Modernizacja Stadionu Miejskiego nie zakończy się przed 11 maja. Obiekt, który miał być gotowy pod koniec lutego, zalicza kolejne opóźnienie. – Wszystkiemu winna jest pogoda – słyszymy w ratuszu.
11 lutego informowaliśmy, że przebudowa stadionu przy ul. Hetmańskiej, która rozpoczęła się na przełomie listopada i grudnia, opóźni się z powodu surowej zimy. Miasto przewidywało wówczas, że obiekt będzie gotowy nie na początek rundy wiosennej Fortuna 1. Ligi (26 lutego), jak początkowo planowano, a dopiero w połowie marca. Niestety, tego terminu także nie udało się dotrzymać. I w kwietniu stadion również nie zostanie ukończony.
– Wszystko przesunęło się z powodu ciężkiej zimy – tłumaczy Artur Gernand z biura prasowego rzeszowskiego magistratu. – W ubiegłym tygodniu zakończyły się prace przy nowym oświetleniu, a w tym zostanie ono odebrane. Gotowa jest też instalacja podgrzewania murawy. Obecnie trwa jej zasypywanie – mówi Gernand.
O tym, kiedy ostatecznie stadion zostanie oddany, zdecyduje jednak pogoda. – Powoli zbliżamy się do momentu układania na płycie boiska trawy w rolkach. Mamy nadzieję, że do 11 maja murawa będzie gotowa – przekazują nam urzędnicy.
Przypomnijmy, że zarówno Resovia, która gra o utrzymanie w 1. lidze, i ze względu na którą modernizowany jest stadion miejski, jak i 2-ligowa Stal Rzeszów z niecierpliwością oczekują zakończenia przebudowy. „Pasiaki” uzyskały od PZPN-u warunkową zgodę na grę na swoim stadionie przy ul. Wyspiańskiego, a „Stal” dzierżawi obiekt w Stalowej Woli, co kosztuje ją ok. 50 tys. zł za mecz.
(cm)
redakcja@rzeszow-news.pl