Już 70 procent wszystkich zaplanowanych prac wykonał Arkadiusz Andrejkow, który od prawie tygodnia maluje największy w Rzeszowie mural.

[Not a valid template]

 

Mural powstaje na ścianie kamienicy przy ulicy Hoffmanowej 8 przy skrzyżowaniu ul. Jagiellońskiej z Poniatowskiego zaraz za Galerią Graffica. „Jest postęp” – napisał do nas w środę pan Łukasz, Czytelnik Rzeszów News, który przesłał nam zdjęcie muralu.

Nad muralem – przypomnijmy – pracuje 31-letni Arkadiusz Andrejkow, sanocki artysta street art, absolwent Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Sanoku oraz Wydziału Sztuki Uniwersytetu Rzeszowskiego.

Wszystko jest OK

Andrejkow przygotowania do malowania muralu, który będzie pozostałością po Festiwalu Przestrzeni Miejskiej, jaki odbył się w Rzeszowie na przełomie maja i czerwca, rozpoczął w zeszły czwartek.

– Pracuje mi się zaskakująco dobrze. Prace posuwają się znacznie szybciej niż to przewidywałem [ok. 2 tygodnie – red.]. Tak ogromny format obrazu jest dla mnie wielkim wyzwaniem – mówi Arkadiusz Andrejkow.

Mural będzie miał 20 m wysokości i 10 m szerokości. Będzie największym dotychczas w Rzeszowie.

– Najbardziej obawiałem się pierwszych dni pracy, gdy będę wszystko rozrysowywał, aby połapać się w proporcjach. Podczas pracy na rusztowaniu nie można zbytnio oddalić się od ściany, odejście to zaledwie kilkanaście centymetrów – opowiada artysta.

Wielkim utrudnieniem był dla niego zwisająca na całości siatka budowlana. – Nie mogłem przez kilka dni zobaczyć nawet z dołu tego co namalowałem. Także w pewien sposób powstający obraz był nie tylko dla widzów zagadką, ale w pewnym sensie również dla mnie – twierdzi Arkadiusz Andrejkow.

Gdy we wtorek ekipa budowlana odpięła i zabrała swoje siatki, artysta poczuł ulgę, gdy zobaczył obraz z dołu ulicy. „Wszystko jest OK” – pomyślał.

Andrejkow zaczął pracę w czwartek od rozrysowania siatki za pomocą poziomicy i ołówka. To mu pozwoliło zachować proporcje przy przenoszeniu projektu z kartki A4. – Na wyższych podestach w tamtym tygodniu doskwierał mi okropny upał – wspomina.

Dzieci budzą pozytywne uczucia

Mural będzie przedstawiał dziewczynkę w słuchawkach, piszącą przy biurku. – Inspirują mnie portrety ludzi w różnym wieku. Portrety dzieci zawsze budzą pozytywne uczucia. Jak na pierwszy taki mural w Rzeszowie, myślę, że to odpowiedni temat – uważa Arkadiusz Andrejkow.

– A że ściana ogromna, musiałem rozbudować trochę całą kompozycję, bo sama postać to trochę za mało – dodaje. Do dyspozycji ma ok. 50 sprayów i około 30 litrów farby fasadowej. – Najbardziej męczące jest przenoszenie tego wszystkiego po podestach – mówi Andrejkow.

Za sobą ma już 70 proc. wszystkich zaplanowanych prac. Mural w całości będzie można podziwiać już w przyszłym tygodniu. W poniedziałek lub wtorek ma być ściągane rusztowanie.

Nowe dzieło Andrejkowa będzie kosztowało 10 tys. zł. Mural finansuje Estrada Rzeszowska oraz firma Greinplast.

Na początku czerwca sanocki artysta namalował przy Estradzie Rzeszowskiej postać Edwarda Janusza, najsłynniejszego rzeszowskiego fotografa.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama