Zdjęcie: Sławomir / Czytelnik Rzeszów News
Reklama

Ok. 1,6 promila alkoholu w organizmie miał taksówkarz, którego w poniedziałek w nocy zatrzymano w Rzeszowie. Policjantom pomógł w tym świadek. 

Do zatrzymania taksówkarza doszło w okolicach Stadionu Miejskiego przy ul. Hetmańskiej. Ok. godz. 23:30 policjanci otrzymali sygnał o obywatelskim ujęciu kierowcy nissana. – Świadek jechał za nissanem. Zauważył, że kierowca miał trudności z prawidłowym utrzymaniem toru jazdy – mówi mł. asp. Anna Iskrzycka z rzeszowskiej policji.

Świadek zajechał drogę taksówkarzowi, uniemożliwił mu dalszą jazdą, podbiegł do samochodu, z nissana zabrał kluczyki i wezwał policję. Na miejsce przyjechały aż trzy policyjne radiowozy. – Bo były w pobliżu interwencji – wyjaśnia Anna Iskrzycka. – Nie było żadnego pościgu – zastrzega.  

Policjanci sprawdzili stan trzeźwości taksówkarza. Podejrzenia, że może być pijany potwierdziły się. 50-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego miał ok. 1,6 prom. alkoholu w organizmie. – Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy, a także dowód rejestracyjny, bo nissan nie miał ważnych badań technicznych – dodaje mł. asp. Iskrzycka. 

50-latkiem zaopiekowała się rodzina. Mężczyzna odpowie za jazdę po pijanemu. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama