Jabłka, gruszki, śliwki prosto z drzewa? Agrest, jagody, czy aronia najświeższe w Rzeszowie? To możliwe, bo w stolicy Podkarpacia powstanie pierwszy sad owocowy, który będzie pełnił również funkcje dydaktyczne.
„Edukacyjny Sad Owocowy” to pomysł, który zrodził się w ub. r. w głowach członków stowarzyszenia Rowery.Rzeszów.pl. i stał się jednym z zadań, które miasto zobowiązało się zrealizować w ramach Rzeszowskiego Budżetu Obywatelskiego.
– W Rzeszowie, jak i innych miastach, nie ma miejskiego sadu owocowego, dlatego pomyśleliśmy, że będzie to okazja do tego, aby powstało coś nowego, innego w naszym mieście, co pozwoli na bliższy kontakt z naturą – mówi Daniel Kunysz, prezes stowarzyszenia Rowery.Rzeszów.pl.
– Taki edukacyjny sad to świetna okazja, aby np. nauczyciele mogli zabierać tam swoje klasy i pokazywać, jak wyglądają i smakują poszczególne gatunki jabłek czy gruszek. Dzieci, oraz wszyscy odwiedzający sad, dzięki specjalnym tabliczkom, będą mogli dowiedzieć się nie tylko, co to za gatunek drzewa, ale również m.in. jak należy go pielęgnować. Będzie to atrakcja, bo są takie osoby, które nie miały styczności wcześniej z sadem – dodaje.
Edukacyjny Sadz Owocowy powstanie przy ciągu pieszo-rowerowym na terenie rezerwatu przyrody „Lisia Góra”. To właśnie tam, do istniejących już jabłoni zostanie dosadzonych 11 drzewek owocowych oraz 4 krzewy owocowe.
Wśród nich znajdziemy m.in. takie jabłonie jak: papierówki, antonówki, szare renety czy koksy pomarańczowe oraz grusze: faworytki czy konferencje. Pojawi się również jedna śliwa – mirabelka. Nie zabraknie również krzewów takich jak: pigwowiec japoński, jagoda kamczacka, agrest czy aronia czarna.
– Taki wybór drzew nie był oczywiście przypadkowy. Wybraliśmy najbardziej charakterystyczne polskie drzewa, takie które są zapylaczami dla siebie nawzajem – wyjaśnia Aleksandra Wąsowicz-Duch, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej w Rzeszowie.
Przy każdym drzewie i krzewie znajdzie się tabliczka wielkości A4, na której zobaczymy zdjęcia owoców oraz ich opis. Przed wejściem do sadu będzie również duża tablica z opisem całego projektu.
Na terenie edukacyjnego sadu powstanie też jedyna w Rzeszowie łąka kwietna, pojawią się również budki lęgowe dla sikorek. Nie zabraknie też takich elementów, jak ławki czy kosze na śmieci.
– Stworzenie edukacyjnego sadu w Rzeszowie jest ciekawym pomysłem. Aby on w pełni został zrealizowany liczymy na zrozumienie mieszkańców, którzy nie będą niszczyć sadzonek – mówi Aleksandra Wąsowicz-Duch i dodaje, że wartość edukacyjnego sadu jest o tyle istotna, iż wielu będzie miało okazję spróbować różnych gatunków, np. jabłka i wybrać dla siebie te, które smakują mu najbardziej.
Drzewa i krzewy będą nasadzane na przełomie marca i kwietnia. Firmy, które są zainteresowane wykonaniem tego zadania mogą swoje oferty składać do 14 marca.
– Gdy drzewa będą wydawać już owoce chcemy, aby mieszkańcy mogli sobie je zbierać, ale tylko na własny użytek, i zabierać do domu – wyjaśnia Daniel Kunysz. – Z czasem uda się może, aby mieszkańcy mogli w sadzie zasadzić własne drzewo – dodaje.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to już za około 2-3 lata rzeszowianie będą mogli skosztować pierwszych owoców z edukacyjnego sadu. Wartość tego projektu wynosi 30 tys. zł. Miasto jednak ma nadzieję, że uda się to zadanie zrealizować za mniejsze pieniądze.
joanna.goscinska@rzeszow-news.pl