Do szpitala trafił 44-latek. W czwartkowy wieczór Błędowie Tyczyńskiej k. Rzeszowa wjechał peugeotem do rowu. Był pijany i nigdy nie miał prawa jazdy.
Do zdarzenia doszło 4 sierpnia, po godz. 20:00. Jak ustalili policjanci rzeszowskiej drogówki, 44-latek jechał od Chmielnika w stronę Zabratówki. Zbyt szybko. Mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem, wjechał do rowu i uderzył w drzewo.
Policjanci sprawdzili trzeźwość 44-letniego mieszkańca powiatu rzeszowskiego. Mężczyzna miał ponad 1,7 prom. alkoholu w organizmie. Okazało się też, że nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem.
– W wyniku zdarzenia, 44-latek doznał obrażeń i trafił do szpitala – poinformował podinsp. Adam Szeląg, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny peugeota. Na miejscu wykonali niezbędne czynności, a uszkodzony samochód przekazali rodzinie. Za jazdę po pijanemu, 44-latkowi grozi do dwóch lat więzienia, odpowie on również za popełnione wykroczenia.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl