Dwa lata więzienia grozi 25-letniemu kierowcy BMW, który w niedzielę spowodował po pijanemu kolizję na al. Sikorskiego w Rzeszowie. Mężczyzna miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Zatrzymał go świadek.
Do zdarzenia doszło około godziny 11:30. Jak poinformował Adam Szeląg, rzecznik rzeszowskiej policji, kierowca BMW jechał lewym pasem ruchu w kierunku al. Rejtana.
– Gwałtownie zmienił pas ruch i najechał na tył jadącego w tym samym kierunku, prawym pasem, kierującego toyotą. W wyniku zderzenia toyota została zepchnięta z drogi – relacjonuje Adam Szeląg.
Po zderzeniu kierowca BMW odjechał. Za nim pojechał 36-letni mieszkaniec Rzeszowa – świadek kolizji. Sprawcę zatrzymał kilkadziesiąt metrów dalej i uniemożliwił mu dalszą jazdę. Jak się okazało, za kierownicą BMW siedział 25-letni mieszkaniec podrzeszowskiej gminy Chmielnik.
Policjanci, którzy zostali wezwani, najpierw upewnili się, że w zdarzeniu nikomu nic się nie stało, a potem sprawdzili stan trzeźwości 25-latka. Badanie wykazało, że kierowca BMW miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny samochodu.
Po wykonania czynności mężczyzna został przekazany pod opiekę rodziny. Kierowca BMW odpowie teraz za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie kolizji.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl