Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła, że europosłami z Podkarpacia zostają: Daniel Obajtek, Bogdan Rzońca, Elżbieta Łukacijewska i Tomasz Buczek.
W poniedziałek, po godz. 10:00 Sławomir Marciniak, szef PKW, ogłosił, że po niedzielnych eurowyborach, Koalicja Obywatelska zdobyła 21 mandatów, PiS – 20, Konfederacja – 6, Trzecia Droga (PSL i Polska 2050) oraz Lewica – po 3.
PiS na Podkarpaciu będzie miał dwóch europosłów: Daniela Obajtka, byłego prezesa Orlenu, na którego w całym województwie głosowało 171 689 osób, oraz ubiegającego się reelekcję Bogdana Rzońcę. On otrzymał 46 096 głosów.
Obajtek w poniedziałek krótko napisał na Facebooku: „Dziękuję Wszystkim, jesteście wspaniali”.
Europosłanką pozostanie także Elżbieta Łukacijewska, która otwierała podkarpacką eurolistę Koalicji Obywatelskiej. Łukacijewska w całym województwie zebrała, 115 324 głosy, z Obajtkiem wygrała w Rzeszowie. Będzie w PE już czwartą kadencję.
„Drodzy mieszkańcy Podkarpacia. Dziękuję za to, że kolejny raz obdarzyliście mnie zaufaniem. To ogromne zobowiązanie i motywacja do dalszej pracy na rzecz Podkarpacia i Polski” – napisał w poniedziałek na Facebooku Elżbieta Łukacijewska.
Pierwszy raz w historii Podkarpacia, nasz region będzie miał czworo europosłów. Czwartym będzie Tomasz Buczek, rolnik z Kolbuszowej, szef podkarpackiego Ruchu Narodowego, który w eurowyborach był „jedynką” Konfederacji. Buczek zdobył 51 754 głosy.
„Ten sukces nie byłby możliwy bez zaangażowania i tytanicznej pracy wielu osób, od działaczy i sympatyków pomagających w kampanii, po kandydatów na naszych listach” – napisał w poniedziałek na Facebooku Tomasz Buczek.
Podziękował znajomym z Ruchu Narodowego, Nowej Nadziei, Konfederacji Korony Polskiej i Polska Jest Jedna, a „specjalne podziękowania” skierował do rolników, którzy mocno wspierali go w kampanii.
„Ten wynik to także zasługa silnej listy i mocna kampania wyborcza. To nasz wspólny sukces” – dodał w mediach społecznościowych. Na koniec poprosił „o wsparcie i modlitwę”, by mógł „godnie bronić interesu narodu Polskiego w Parlamencie Europejskim!”.
Wejście Buczka do Parlamentu Europejskiego, jak również Grzegorza Brauna, rzeszowskiego posła Konfederacji (startował z małopolsko-świętokrzyskiej eurolisty), oznacza, że do Sejmu za Brauna wejdzie Michał Połuboczek z Nowej Nadziei.
Połuboczek w ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych startował z trzeciego miejsca listy Konfederacji w okręgu nr 23 (rzeszowsko-tarnobrzeski) – zdobył 6 287 głosów. Lepsze wyniki wtedy mieli: Grzegorz Braun i Tomasz Buczek. Do Sejmu wszedł tylko Braun.
Teraz Braun i Buczek przenoszą się do Brukseli, dlatego za tego pierwszego miejsce w polskim Sejmie zajmie Michał Połuboczek, przedsiębiorca pochodzący z Suwalszczyzny, działający od lat w Warszawie w branży fotowoltaicznej.
Politycznie Połuboczek jest związany ze stowarzyszeniem Republikanie Przemysława Wiplera. Gdy w ubiegłym startował do Sejmu, to zapowiadał, że „nie zamierza nikomu zaglądać do łóżka, a „aborcja to sprawa kobiet”.
– Nie usłyszy pan ode mnie wypowiedzi antyżydowskich, nie zobaczy mnie pan na manifestacjach antyszczepionkowych. Nie uważam też, że obowiązkowo trzeba chodzić na marsze upamiętniające rzeź wołyńską. Mnie interesuje wolność, a nie „konserwa” – mówił.
– Chcę mówić o niskich, prostych podatkach. Zero ideologii – zapowiadał w trakcie kampanii do Sejmu. Połuboczek przedstawił też „receptę” na udane życie: – Dom, grill, trawa, dwa samochody i wakacje dla każdego pracującego Polaka.
Eurowybory na Podkarpaciu wygrało PiS. Na kandydatów partii Kaczyńskiego głosowało 52,87 proc. wyborców, na KO – 23,73 proc., trzecie miejsce zajęła Konfederacja – 15,23 proc., czwarte Trzecia Droga – 4,71 proc., piąte Nowa Lewica – 2,07 proc.
Frekwencja na Podkarpaciu wyniosła 38,5 proc.
W niedzielnych eurowyborach w Polsce – według oficjalnych danych PKW – KO zdobyła 37,06 proc. głosów, Prawo i Sprawiedliwość – 36,16 proc., Konfederacja – 12,08 proc., Trzecia Droga – 6,91 proc., a Lewica – 6,3 proc. Frekwencja wyniosła 40,65 proc.
(RzN)
redakcja@rzeszow-news.p