Pasażerowie skarżą się na nieustanne opóźnienia pociągu Regio z Jarosławia do Rzeszowa od momentu wprowadzenia nowego rozkładu jazdy. Co najgorsze, do września może nic się nie zmienić.

Pan Mateusz (nazwisko do wiadomości redakcji) z Przeworska codziennie dojeżdża do pracy w Rzeszowie porannym pociągiem Regio relacji Przemyśl – Rzeszów. Połączenie obsługuje spółka Przewozy Regionalne. Z Przeworska pociąg powinien wyjeżdżać o godz. 6:46 i do Rzeszowa dojechać o 7:22. Od 12 czerwca to tylko teoria, gdy zaczął obowiązywać nowy rozkład jazdy pociągów.

Na czas przyjechał tylko raz?

„Pociąg notorycznie się spóźnia. Dla wielu osób dojeżdżających do pracy to problem” – napisał w liście do redakcji Rzeszów News pan Mateusz. W poniedziałek pociąg spóźnił się 15 minut, we wtorek też był opóźniony, w ubiegły piątek miał 10-minutowe opóźnienie. Pasażerowie twierdzą, że Regio bez opóźnień przyjechało tylko raz – 23 czerwca.

„Pociąg zawsze jest pełny. Jeżeli tak dalej Przewozy Regionalne będą świadczyć swoje usługi, to klienci im odejdą” – prorokuje nasz Czytelnik. „Sytuacja ma potrwać do października, więc nawet nie ma dobrej woli by ją zmienić” – dodaje.

Krzysztof Pawlak z Podkarpackiego Zakładu Przewozów Regionalnych w Rzeszowie potwierdza, że pociąg Regio przyjeżdża opóźniony. Pawlak mówi, że to skutek wprowadzenia wspomnianego nowego rozkładu jazdy pociągów.

– Pociąg z Przemyśla wyjeżdża punktualnie. Problemy zaczynają się w Jarosławiu. Na trasie Jarosław – Przeworsk z powodu prowadzonych prac modernizacyjnych zamknięty jest jeden z dwóch torów. Pociągi mogą jeździć tylko jednym. Nasze Regio musi czekać w Jarosławiu aż przejedzie pociąg Wrocław – Przemyśl spółki PKP Intercity. Kłopot w tym, że ten pociąg jest opóźniony, co powoduje, że Regio też z Jarosławia wyjeżdża opóźnione – mówi Krzysztof Pawlak.

PR: To nie nasza wina, ale przepraszamy

Pociąg należący do Intercity ma pierwszeństwo przejazdu. Takie zasady ustaliły PKP Polskie Linie Kolejowe, które w Polsce zarządzają infrastrukturą kolejową. To PLK daje zielone światło, który pociąg ma ruszyć w pierwszej kolejności.

– To nie nasza wina, że nasze Regio jest opóźnione. Oczywiście, naszych pasażerów przepraszamy za zaistniałą sytuację – twierdzi Pawlak.

W Zakładzie Linii Kolejowych w Rzeszowie, który przeprowadza prace na wspomnianym odcinku, słyszymy, że utrudnienia mogą potrwać do września br.

Dorota Szalacha z PKP PLK twierdzi, że ruch pociągów jednym torem został wprowadzony 15 czerwca i tak będzie do 14 września. Na tym nie koniec.  Po tej dacie od razu zostanie zamknięty drugi tor i w dalszym ciągu pociągi będą jeździły jednym torem – do 15 grudnia br.

Szalacha twierdzi, że po wprowadzeniu nowego rozkłady jazdy spółka PLK… nie odnotowuje „istotnych opóźnień pociągów”. Według Szalachy, pociąg Regio w ciągu 17 dni spóźnił się tylko trzy razy. PLK przekonuje, że do opóźnień nie przyczyniły się też prowadzone prace modernizacyjne. Więc co? Tutaj odpowiedzi nie ma.

Pasażerowie twierdzą, że winnym opóźnień pociągu jest fatalnie ułożony przez kolejarzy rozkład jazdy.

PLK: Komfort podróżowania się poprawi  

Dorota Szalacha przekonuje za to, że po modernizacji odcinka Przeworsk – Jarosław stacja w Przeworsku będzie wygodniejsza dla pasażerów. Zostaną przebudowane dwa perony oraz przejścia między nimi, które będą odnowione i wyposażone w windy.

– Wyremontowane perony będą miały nową nawierzchnię, wiaty, ławki, tablice informacyjne i ułatwią pasażerom korzystanie z pociągów. Zapewnią też większe bezpieczeństwo oraz komfort podróżowania koleją – twierdzi Dorota Szalacha.

W sierpniu będą kontynuowane prace przy odnawianiu stacji w Jarosławiu. Tam, przy budynku dworca, zostanie przebudowany peron nr 1. Prowadzone prace na całym odcinku Przeworsk – Jarosław mają sprawić, że pociągi będą jeździły z prędkością 120 km/h.

(kaw, ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama