5 osób przewieziono do szpitala w wyniku wypadku, do którego doszło po północy na skrzyżowaniu al. Armii Krajowej z al. Niepodległości w Rzeszowie.
Do wypadku doszło ok. godz. 0:30. Jak ustalili policjanci, 19-letni kierujący audi, jadąc al. Niepodległości, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującemu peugeotem, który jechał al. Armii Krajowej. W audi jechały cztery osoby, peugeotem jedna.
„Zderzenie pojazdów było tak potężne, że samochody zatrzymały się na środku skrzyżowania na słupach sygnalizacji świetlnej. Jeden słup został całkowicie „ścięty”, a drugi mocno wygięty. Z audi wyleciał akumulator, rozbite części samochodów leżały kilkadziesiąt metrów od zderzenia aut” – napisał do Rzeszów News pan Krzysztof, który poinformował nas o zdarzeniu.
Na miejsce wypadku przyjechały trzy karetki pogotowia ratunkowego, straż pożarna i policja. Najbardziej zniszczone było audi. Strażacy musieli użyć ciężkiego sprzętu, by z samochodu wyciągnąć zakleszczonych ludzi. Do szpitala przewieziono cztery osoby z audi, w tym dwie w poważnym stanie. Wśród nich była młoda kobieta.
Do szpitala trafił także kierowca peugeota. Jego samochód miał zniszczony lewy bok. Kierowcy byli trzeźwi.
Po wypadku utrudnienia na skrzyżowaniu al. Armii Krajowej z al. Niepodległości trwały kilka godzin. „Na tym skrzyżowaniu sygnalizacja powinna być włączona przez całą dobę. Non stop dochodzi tutaj do wymuszania pierwszeństwa przejazdu” – uważa nasz Czytelnik.
redakcja@rzeszow-news.pl