Kadr z monitoringu, który zarejestrował moment zatrzymania Waldemara S.

Waldemar S., były już policjant Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie, winny bezprawnego utrwalania intymnych części ciała 28-letniej kobiety w rzeszowskim hipermarkecie E.Leclerc.

Wyrok w tej sprawie zapadł w środę, 20 kwietnia, w Sądzie Rejonowym w Rzeszowie.

– Waldemarowi S. wymierzono karę roku ograniczenia wolności, polegająca na odbyciu w tym czasie prac społecznych – 40 godzin miesięcznie. Ponadto, oskarżony ma zapłacić pokrzywdzonej 10 tys. zł tytułem zadośćuczynienia – mówi Rzeszów News sędzia Wojciech Dudek, wiceprezes rzeszowskiego sądu.   

Wobec Waldemara S. orzeczono również 10-letni zakaz sprawowania funkcji, które są związane z ochroną bezpieczeństwa publicznego, osób i mienia. O pracy policjanta w tym czasie może zapomnieć. – Wyrok nie jest prawomocny. Strony postępowania mają siedem dni na złożenie wniosku o pisemne uzasadnienie wyroku – wyjaśnia sędzia Dudek. 

Ewentualną apelację rozpozna Sąd Okręgowy w Rzeszowie. Waldemar S. nie przyznał się do winy. Jego ofiarą jest 28-letnia Monika P., która 21 sierpnia 2020 roku wraz z mężem Grzegorzem robiła zakupy w hipermarkecie E.Leclerc przy alei Rejtana w Rzeszowie. Mąż kobiety zauważył, jak Waldemar S. wsadził telefon pod sukienkę żony i robił jej zdjęcia. 

Erotomana ujął mąż Moniki P. i ochroniarz. Na miejsce wezwano policjantów. Okazało się, że sprawcą jest policjant Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie, Waldemar S. pracował wtedy jako dzielnicowy Komisariatu Policji II. Niedługo później został zwolniony z pracy, a prokuratura postawiła mu zarzuty bezprawnego utrwalania części intymnych Moniki P.

W trakcie postępowania okazało, że w telefonie Waldemara S. już dużo więcej erotycznych zdjęć. Prokuraturze nie udało się ustalić personaliów innych pokrzywdzonych kobiet.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama