Zdjęcie: Tomasz Modras / Rzeszów News

Wstrząs poparzeniowy był przyczyną śmierci 56-letniego mężczyzny, który w sobotę w Rzeszowie wszedł do drzewa i się podpalił. 

W środę została przeprowadzona sekcja zwłok mężczyzny. Do Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów dotarły już wyniki. – Sekcja wykazała, że przyczyną zgonu mężczyzny był wstrząs poparzeniowy wywołany działaniem ognia – mówi nam Katarzyna Drupka, wiceszefowa rzeszowskiej prokuratury. 

W poniedziałek policjanci ustalili tożsamość mężczyzny, który w sobotę ok. godz. 21:00 wszedł do drzewa (część pnia jest pusta) rosnącego na przeciwko podkarpackiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia przy ul. Zamkowej w Rzeszowie i się podpalił.

Ofiara to 56-letni bezdomny, który w ostatnim czasie przebywał na terenie Rzeszowa. Śledczym udało się dotrzeć do rodziny mężczyzny. Rozmowy z najbliższymi niczego istotnego jednak nie wniosły w ustaleniu, dlaczego mężczyzna postanowił się podpalić i czy miał powód, by targnąć się na swoje życie.  

– Nie znamy motywu – twierdzi prokurator Katarzyna Drupka.

Podczas środowej sekcji ze zwłok 56-latka pobrano krew do badań, które mają wyjaśnić, czy mężczyzna w chwili zdarzenia był trzeźwy. Zabezpieczono również część jego odzieży, by sprawdzić, czy są na niej jakieś ślady substancji łatwopalnych. 

Bądź na bieżąco.

Rzeszów News - InstagramObserwuj nas na Instagramie!

Wciąż bowiem nie wiadomo, czy bezdomny popełnił samobójstwo, podpalając się, czy było to nieszczęśliwe zdarzenie. Prokuratorskie śledztwo jest prowadzone pod kątem nakłaniania mężczyzny do samobójstwa. 

– Nic dotychczas nie wskazuje, by do śmierci bezdomnego przyczyniły się osoby trzecie – powiedziała nam prokurator Drupka.  

56-letni mężczyzna zmarł w niedzielę rano w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie przy ul. Lwowskiej. Miał poparzone ok. 60 proc. ciała. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama