Zdjęcie: Grzegorz Bukała / Urząd Miasta Rzeszowa

Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa, wciąż szuka rad, co poprawiać w mieście. Tym razem fachowcy mają mu wskazać dalszy kierunek rozwoju sportu. 

W piątek, 19 listopada, w rzeszowskim Urban Labie odbyło się spotkanie Społecznej Rady Sportu. To nowe ciało doradcze przy prezydencie Rzeszowa. Pierwszym była Społeczna Rada Kultury, ale ta na razie jest w powijakach, zgłosiło się do niej co prawda ok. 200 osób, planowane na 15 listopada spotkanie organizacyjne jednak odwołano z powodu pandemii. 

Znacznie szybciej zaczęła działać Społeczna Rada Sportu, choć pierwsze jej posiedzenie ma się odbyć dopiero w styczniu. W piątkowym spotkaniu organizacyjnym wzięło udział ok. 50 osób, które są związane ze sportem w mieście, m.in. Rafał Wilk, mistrz paraolimpijski w kolarstwie ręcznym i były żużlowiec oraz Krzysztof Ignaczak, legenda Asseco Resovii. 

Kiedy rada będzie radzić? 

Na spotkaniu byli także sportowcy, działacze i pracownicy reprezentujący kilkadziesiąt różnych klubów i dyscyplin sportu. W piątek omawiano zasady działania rady, uczestnicy  podpisali deklaracje członkostwa w nowym organie. Kolejnym krokiem będzie wybór zarządu rady, cała rada ma się spotykać co najmniej dwa razy w roku, zarząd częściej.

– W razie potrzeby możemy komunikować się także przez internet – zaproponował Krzysztof Ignaczak. Jego zdaniem pandemia nie powinna być przeszkodą w działalności rady. 

– Spotkania dotyczące konkretnej dyscypliny sportu można zorganizować także w węższym gronie. Tak, aby na przykład w temacie budowy boiska piłkarskiego wypowiedzieli się przede wszystkim przedstawiciele tej dyscypliny sportu – dodawał Mirosław Wierzbicki ze stowarzyszenia Run Rzeszów, które organizuje w mieście zawody biegowe.

Prezydent Konrad Fijołek bardzo liczy na aktywny udział sportowców w życiu Rzeszowa. – Tak robi się w największych miastach na świecie. Każdy zdaje sobie dzisiaj sprawę, że do procesu kierowania miastem trzeba włączyć społeczność i czerpać z jej wiedzy – mówi Fijołek, zapewniając, że będzie korzystał z doświadczeń mieszkańców. 

Wychować olimpijczyków 

Według prezydenta teraz, po wielu latach inwestowania w infrastrukturę („Rzeszów nadrobił zaległości”), nadszedł czas na poprawę jakości życia w mieście. – Sport w każdej formie odgrywa tutaj kluczową rolę. Spraw jest bardzo dużo – począwszy od infrastruktury, po fundusze na sport. I o tym prezydent nie powinien decydować sam – uważa Konrad Fijołek.

Krystyna Stachowska, wiceprezydent Rzeszowa, przypomina, że w naszym mieście mieszkańcy uprawiają ponad 50 dyscyplin sportu, trenuje ponad 5 tysięcy dzieci i młodzieży. – I to jest nasz największy sukces. Będziemy mieć tylu olimpijczyków, jakie warunki zapewnimy im do rozwoju i treningów – podkreśla Stachowska.

Ratusz liczy, że w wychowaniu olimpijczyków pomoże właśnie Społeczna Rada Sportu, która formalnie zacznie działać jeszcze w tym roku. – Liczę, że wspólnie określimy strategiczne cele w dziedzinie sportu i wzorem innych dużych miast wpłyniemy na jeszcze lepszy rozwój tej dziedziny życia – dodaje wiceprezydent Stachowska.

Być w ekstralidze miast

Rada ma też pomóc w zachęcaniu dzieci do uprawiania sportu. To ważne, bo w czasie pandemii dzieci przez długie miesiące były „uwięzione” w domach i najwięcej czasu spędzały przed ekranem komputera. Czwarta fala pandemii nie daje jednak powodów do optymizmu, powrót do obostrzeń covidowych wisi w powietrzu. Ale co po pandemii?  

– Musimy wspólnie zdiagnozować skalę problemu i zachęcać dzieci do ruchu, tworząc im ku temu warunki i okazje. Wspólnie jesteśmy w stanie wprowadzić Rzeszów do ekstraligi miast w tym aspekcie – przekonuje prezydent Fijołek.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama