Ratusz: W Rzeszowie zielono i rekreacyjnie. Nasadzenia, ścieżki, leżaki, poidełka… [FOTO]

Ostatnio wielu twierdzi, że w Rzeszowie brakuje miejsc do rekreacji i z zielenią także nie jest najlepiej. Ratusz udowadnia, ile zrobił przez ostatnią dekadę. I ma kolejne plany. 

 

Gdy w ostatnich tygodniach posłuchamy polityków PiS, to wychodzi na to, że w Rzeszowie mamy dość nieciekawą sytuację, jeśli chodzi o tereny zielone i rekreacyjne. Ostatnio pewne braki w rejonach Lisiej Góry zaakcentował również rzeszowski trialowiec Krystina Herba, który w miniony weekend nie miał gdzie trenować, bo trial park, w którym to zazwyczaj robił, był zajęty przez grillowiczów.

Herba apelował wówczas, by trial park ogrodzić oraz dołożyć więcej stołów, by mieszkańcy mieli wygodne miejsca do grillowania. Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, na to się jednak nie zgodził.

Te wszystkie sprawy, a w szczególności interwencja trialowca, spowodowały, że ratusz zdecydował się pokazać, że nie taki ten diabeł zielony w Rzeszowie straszny, jak to niektórzy próbują malować.

– Chyba mieszkańcy nie do końca wiedzą, co się przez 10-12 lat zrobiło, albo szybko się o tym zapomina i myśli, że tak było zawsze. Do dobrego człowiek szybko się przyzwyczaja.  Będziemy czasami przypominać zrealizowane plany – wyjaśniali Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa i Aleksandra Wąsowicz-Duch, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej.

Nowe parki, place zabaw, siłownie plenerowe

Urzędnicy w piątek, w malowniczej scenerii Lisiej Góry, przekonywali, że w Rzeszowie jest zielono i miejsc do wypoczynku też nie brakuje. Przypomnieli, że na „zielone” inwestycje w ostatnich latach wydano prawie 100 mln zł. Pieniądze przeznaczono m.in. na stworzenie 17-hektarowego Parku Papieskiego, Parku Kultury i Wypoczynku (rozciąga się wzdłuż Wisłoka, między Mostem Lwowskim a Mostem Karpackim), Parku przy ul. Błogosławionej Karoliny.

Odnowiono także Park Jedności Polonii z Macierzą, Park Sybiraków, bulwary nad Wisłokiem. Oprócz parków, powstały także 54 place zabaw oraz 18 siłowni plenerowych, co pochłonęło łącznie 8 mln zł.

Pod kątem rekreacji zagospodarowano także brzegi Wisłoka. Dla sportów ekstremalnych stworzono dirtpark, snowpark, skatepark przy Podpromiu. Tereny nad Wisłokiem wyposażono w leżaki wzdłuż ścieżek rowerowych. Jest też około 20 oznaczonych miejsc do grillowania. 

– Takich miejsc planujemy więcej zorganizować – zapowiada Maciej Chłodnicki. Ale urzędnicy przypominają, że grilla właściwie można rozpalić wszędzie. Nikt nikomu nie robi też problemów, gdy na trawie chce rozłożyć koc. Tabliczki „Nie deptać trawnika” przeszły do lamusa. 

Nasadzenia kwiatowe, krzewowe i nowe drzewa

Ratusz chwali się też nasadzeniami kwiatowymi, które odbywają się wiosną, latem i jesienią. Wówczas na ulicach miast pojawia się ponad 100 tys. kwiatów w ciągu całego roku. W mieście pnączami i kwitnącymi różami są także pokryte ekrany akustyczne. 

Co roku w Rzeszowie sadzonych jest ok. 2 tysiące drzew i 30 tys. krzewów. – W ostatnich latach wydaliśmy na to ponad 7 mln zł – dowodzi Aleksandra Wąsowicz-Duch.

W Rzeszowie też tartanowa ścieżka dla biegaczy. W planach jest dobudowa kolejnych kilometrów. Powstało również 151 km ścieżek rowerowych, których długość jest sukcesywnie powiększana. W najbliższym czasie będzie budowana nowa kilometrowa ścieżka – od Lisiej Góry w stronę ulicy Jarowej. Wraz z całą infrastrukturą ma kosztować około 700 tys. zł.

Będą poidełka i nowe toalety miejskie

 – Wzdłuż ścieżek chcemy także postawić poidełka dla mieszkańców. W planach mamy także utworzenie nowych toalet miejskich na terenie Lisiej Góry – najpóźniej do wiosny przyszłego roku – zapowiada dyrektor Wąsowicz-Duch.

– Chcemy także w najbliższym czasie zrewitalizować dwa parki – na osiedlu Miłocin i przy ul. Rycerskiej. Wymienimy nawierzchnię, oświetlenie, małą architekturę. Powstaną także dwie fontanny – jedna w miejscu zbiornika przeciwpożarowego, druga na środku parku obok szpitala płucnego – wylicza Aleksandra Wąsowicz-Duch. 

Urzędnicy zwracają też uwagę na to, że w końcu na ostatniej prostej są formalności związane z odmuleniem rzeszowskiego zalewu. Kilka lat temu te prace zablokowali ekolodzy. Odmulenie zalewu ma się rozpocząć najpóźniej w 2019 roku. Urzędnicy liczą, że finał robót nastąpi dwa lata później. To ma sprawić, że nad Wisłokiem jeszcze bardziej rozkwitnie życie rekreacyjne. 

joanna.goscinska@rzeszow-news.pl

Reklama