W Rzeszowie w poniedziałek (18 września) zostaną zainaugurowane otwarte spotkania przed ogólnokrajowym referendum w sprawie nowej Konstytucji RP, której uchwalenia chce prezydent Andrzej Duda.
Stolica Podkarpacia została wybrana jako pierwsza stolica z 16 regionów, w których zostaną przeprowadzone tzw. otwarte spotkania na temat zmian w Konstytucji.
Spotkanie w Rzeszowie rozpocznie się w poniedziałek o godz. 15:00 w sali audytoryjnej Podkarpackiego Urzędu Marszałkowskiego przy al. Cieplińskiego. Głównym gościem spotkania będzie Paweł Mucha, wiceszef Kancelarii Prezydenta RP, a jednocześnie pełnomocnik Andrzeja Dudy ds. referendum dotyczącego projektu nowej Konstytucji.
Dodatkowym tematem spotkania będzie „Status województw i polityka regionalna w świetle Konstytucji RP”. Oprócz Pawła Muchy panelistami będą: prof. Dariusz Dudek (konstytucjonalista, KUL), Władysław Ortyl, marszałek podkarpacki.
Kampania konsultacyjna została zainaugurowana 25 sierpnia przez Andrzeja Dudę podczas konferencji organizowanej przez Solidarność w Sali BHP w Stoczni Gdańskiej. – Konstytucja ma być dla obywateli, nie tylko dla elit – mówił wówczas Duda, który chce, by ogólnokrajowe referendum odbyło się 11 listopada 2018 roku lub było dwudniowe i trwało 10 i 11 listopada. Jeszcze wcześniej Andrzej Duda zapowiadał, że chciałby, by w referendum znalazło się kilkanaście pytań.
Kolejnym krokiem, by przeprowadzić referendum są wspomniane otwarte spotkania w 16 stolicach województw. Rzeszów idzie na pierwszy ogień. W założeniu spotkania mają pomóc w ułożeniu pytań referendalnych.
Andrzej Duda krytykuje obecnie obowiązującą Konstytucję, która została uchwalona 2 kwietnia 1997 roku. – Bardzo nieprecyzyjny jest tak naprawdę podział kompetencji nie tyle władz, co kompetencji, jakie tym władzom przysługują – mówił w Stoczni Gdańskiej prezydent RP.
Eksperci zarzucają Dudzie, że jego zarzuty wobec obecnej Konstytucji są nieprecyzyjne i ogólnikowe. Poza tym, sam Duda – to kolejne zarzuty konstytucjonalistów – łamie Konstytucję, bo do tej pory nie odebrał zaprzysiężenia trzech prawidłowo wybranych przez Sejm 8 października 2015 roku sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
Nie brakuje też opinii, że inicjatywa rozpisania referendum to próba ucieczki Andrzeja Dudy, by w przyszłości uniknął odpowiedzialności za łamanie obecnej Konstytucji.
Pomysł z referendum zaskoczył polityków PiS, ale to tylko pozory, bo partia Jarosława Kaczyńskiego miała gotowy projekt swojej Konstytucji, ale na czas kampanii wyborczej w 2015 roku usunęła go ze swojej strony internetowej. Ten projekt zakładał zmianę systemu rządzenia w Polsce na prezydencki. Co to oznaczałoby w praktyce? Że prezydent mógłby np. odmówić powołania premier lub ministrów.
Gdy Andrzej Duda ogłosił swoją inicjatywę referendalną, kilka tygodni później okazało się, że PiS zatrudnił konstytucjonalistów, którzy mają opracować ankiety, dotyczące zmian w ustawie zasadniczej.
Od razu pojawiły się komentarze, że PiS chce forsować swój projekt Konstytucji, a ogłoszenie przez Dudę, że jest zwolennikiem przeprowadzenia referendum i teraz rozpoczynające się tzw. otwarte spotkania, to tylko gra pozorów, bo nową Konstytucje chce tak naprawdę napisać PiS i zmienić ustrój państwa.
Politycy opozycji uważają, że PiS chce „zalegalizować” autorytarne rządy.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl