Fot. Tomasz Modras / Rzeszów News

Około 2,4 tys. nowych mieszkańców przybędzie w Rzeszowie od 1 stycznia 2019 roku. Rada Ministrów zgodziła się na to, by częścią stolicy Podkarpacia stały się sołectwa Miłocin i Matysówka. 

Decyzję o zmianie granic administracyjnych kraju Rada Ministrów (rząd) zatwierdzono na wtorkowym posiedzeniu, a sama decyzja zapadła jeszcze w tamtym tygodniu. Z Miłocina z gminy Głogów Małopolski do Rzeszowa zostaną włączone tereny o powierzchni 90,25 ha, z z Matysówki z gminy Tyczyn – 529,77 ha.

Miłocin i Matysówka to dwa z dziewięciu podrzeszowskich sołectw, które miasto Rzeszów chciało przyłączyć do swoich granic oraz całą gminę Krasne. Rząd zgodził się tylko na Miłocin i Matysówkę, bo jedynie w tych sołectwach mieszkańcy podczas konsultacji społecznych opowiedzieli się za przyłączeniem do Rzeszowa.

Na podstawie wyników konsultacji, później pozytywne opinie wydali wojewoda podkarpacki Ewa Leniart oraz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Na samym końcu tej administracyjnej procedury było wydanie odpowiedniego rozporządzenia przez rząd, który nie musiał brać pod uwagę opinii wojewody i MSWiA. 

Mimo, że plan ratusza został zrealizowany w niewielkiej części, Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, zadowolony jest i z dwóch sołectw, które od 1 stycznia 2019 roku będą włączone do miasta. – Niech Rzeszów i Podkarpacie się rozwijają – mówi Ferenc. 

Dzięki decyzji rządu, powierzchnia Rzeszowa ze 121 km kw. zwiększy się do ok. 126, przybędzie ok. 2,4 tys. mieszkańców – z Miłocina ok. 700, z Matysówki – ok. 1700. Obecnie w Rzeszowie jest zameldowanych ok. 191 tys. mieszkańców, ale urzędnicy szacują, że w stolicy Podkarpacia mieszka ponad 220 tysięcy osób. 

Prezydent Ferenc przypomina, że Rzeszów od 2003 roku regularnie, choć w ostatnich latach często bezowocnie, poszerza swoje granice. W 2002 roku miasto miało ponad 53 km kw.

– Kiedy obejmowałem urząd prezydenta, było mi ciasno, nie było gdzie budować inwestycji. Kiedy przychodzili biznesmeni, mieliśmy jedyny teren – przy oczyszczalni ścieków. Kiedy go pokazywaliśmy, biznesmeni od nas uciekali. Dlatego podjęto decyzje, by szukać nowych terenów – przypominał we wtorek Tadeusz Ferenc. 

Marcin Stopa, sekretarz miasta Rzeszowa, podkreśla duże zaangażowanie nie tylko mieszkańców tych sołectw, które włączono do Rzeszowa. – Mnóstwo pism do prezydenta, spotkań w tych sołectwach, rozmów o potrzebach mieszkańców – twierdzi Stopa.

Władze Rzeszowa zapowiadają, że w kolejnych latach nadal będą starały się o poszerzenie miasta. Tadeuszowi Ferencowi bardzo zależy na włączeniu do Rzeszowa całej gminy Krasne, gdzie ma się odbyć referendum. Ratusz zapewnia, że w gminę wpompuje 100 mln zł. – Razem z pieniędzmi unijnymi ta kwota urosłaby do 300 mln zł – przewiduje Ferenc. 

Marzy mu się, by częścią Rzeszowa stał się również Tyczyn. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama