Jest ich 14. Mają być głosem problemów kobiet. Rzeszowska Rada Kobiet przy prezydencie miasta zaczęła działać. Szkoda, że radę z prezydentem ma łączyć kontrowersyjna Ewa Depa. To wizerunkowy strzał w kolano.
Zdjęcia: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News
W piątek (18 lutego) w południe w Urban Labie zaprezentowano skład Rzeszowskiej Rady Kobiet. To nie jest nowy twór doradczy przy prezydencie miasta. Taką radę miał także Tadeusz Ferenc, efektów działalności rady próżno jednak szukać. Skład nowej rady znacznie poszerzono. Na jej czele stanęła Patricia Mitro, prawniczka z Fundacji Prawnikon.
Kto jeszcze w radzie?
Prawą ręką Mitro została Magdalena Koryl, szefowa podkarpackiego Kongresu Kobiet. Na sekretarza rady kobiety wybrały zaś Joannę Lasko.
W radzie są też osoby na co dzień związane z rzeszowskim środowiskiem akademickim – dr Anna Siewierska-Chmaj, socjolożka z Uniwersytetu Rzeszowskiego; dr Agnieszka Buk, wykładowczyni na kierunku lingwistyka stosowana na UR, czy dr Anna Pięta-Szawara, dyrektor Dwujęzycznego Liceum Uniwersyteckiego.
W radzie są również: Dorota Rząsa, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 16; Anna Skiba, radna miejska Rzeszowa; Beata Kuman, historyk sztuki z Muzeum Okręgowego w Rzeszowie; Irena Paterek, działaczka Komitetu Obrony Demokracji; Sylwia Mazur, kierowniczka Europa Direct Rzeszów oraz Jowita Pawluczy, Krystyna Dziągwa i Małgorzata Cisek-Kozioł.
Ewa Depa przy radzie
Ponadto, potwierdziły nasze informacje sprzed dwóch miesięcy, gdy napisaliśmy, że „łącznikiem” między prezydentem a radą kobiet będzie Ewa Depa, była już dyrektorka wydziału komunikacji rzeszowskiego magistratu. Depa była oskarżona o mobbingowanie pracowników, regularnie w urzędzie jest przerzucana ze stanowiska na stanowisko.
– To dla nas policzek. Osoba, za którą ciągną się oskarżenia o mobbing, miałaby pomagać kobietom, które są często ofiarą przemocy w różnej formie. To byłby jeden wielki skandal i wypaczenie idei działalności Rady Kobiet – słyszeliśmy wtedy w niektórych organizacjach kobiecych, gdy pojawiły się spekulacje o udziale Ewy Depy w radzie kobiet.
W piątek Depę przedstawiono jako „koordynatorkę ze strony urzędu miasta”. To podzieliło środowisko kobiece. Z udziału w pracach rady zrezygnowała Agnieszka Itner, współorganizatorka rzeszowskich strajków kobiet. Itner w 2021 roku poparła Konrada Fijołka w wyborach na prezydenta miasta, sama zrezygnowała z walki wyborczej.
To nie kwiatek do kożucha
Fijołek w kampanii obiecywał, że jak zostanie prezydentem to powoła pełnomocnika ds. kobiet. Miała nim być Agnieszka Itner. Pełnomocnika do tej pory nie powołano i raczej go nie będzie, ten pomysł nie podoba się wiceprezydent Krystynie Stachowskiej. Konrad Fijołek twierdzi, że temat nie jest jeszcze zamknięty.
Udział pozostałych kobiet w radzie także jest ściśle związany z polityką. W ubiegłorocznych wyborach również poparły one Konrada Fijołka w wyścigu o prezydencki fotel. Fijołek zapewniał, że głos kobiet będzie dla niego ważny. Pierwszym dowodem było powołanie Krystyny Stachowskiej i Jolanty Kaźmierczak na wiceprezydentki Rzeszowa.
Konrad Fijołek przyszedł na piątkową prezentację Rzeszowskiej Rady Kobiet. Mówił, że powołanie rady jest kolejnym dowodem na nową politykę w zarządzaniu miastem, i że płeć nie będzie miała żadnego znaczenia. – To równościowe podejście – zapewniał Fijołek. – To nie jest kwiatek do kożucha – dodawał.
Szczególny dzień
Fijołek obiecał też, że żaden jego pomysł nie opuści murów ratusza bez konsultacji z radą. W piątek kobietom wręczył symboliczne białe róże, a Krystyna Stachowska przekazała nominacje o powołaniu do rady. Sama rada na co dzień ma współpracować z wydziałem polityki społecznej. – To szczególny dzień dla naszego środowiska – cieszy się Patricia Mitro.
Ona sama w radzie ma być odpowiedzialna za promowanie przedsiębiorczości wśród kobiet. Rada wyznaczyła sobie trzy priorytety na najbliższe miesiące. Wśród są m.in. profilaktyka i poradnictwo psychologiczne dla dzieci i młodzieży oraz zdrowie reprodukcyjne rzeszowianek. W tym ostatnim przypadku chodzi o miejski program leczenia niepłodności.
– Mam nadzieję, że program in vitro będzie dostępny w ciągu dwóch najbliższych lat – liczy na to Joanna Lasko. – Jesteśmy przerażeni stanem psychiatrii dziecięcej na Podkarpaciu – dodaje dr Anna Siewierska-Chmaj. Można być. Na Podkarpaciu taki oddział jest tylko w Łańcucie i pęka w szwach, o czym niedawno donosiły lokalne media.
Na początek dyżury
Każdej kobiecie przydzielono konkretne zadania. Mają się zajmować przedsiębiorczością, zdrowiem, profilaktyką, nauką, edukacją, zaangażowaniem kobiet w życiu publicznym, pomocą psychologiczną, pomocą seniorom, matkom samotnie wychowującym dzieci, miejską zielenią. Rada ma też współpracować z organizacjami pozarządowymi.
Na początek zaplanowano dyżury w Urban Labie. Pierwszy 23 lutego, od 10:00 do 12:00, z udziałem Małgorzaty Cisek-Kozioł i Krystyny Dziągwy, kolejny 2 marca w godz. 16:00-18:00 z Patricią Mitro i Jowitą Pawluczy, trzeci 9 marca w godz. 10:00-12:00 z Ireną Paterek i Anną Skibą, czwarty 16 marca (16:00-18:00) z Dorotą Rząsą i Joanną Lasko.
Dyżury będą otwarte dla mieszkańców. – Panów też zapraszamy – zachęca dr Anna Siewierska-Chmaj.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl